Decyzja zapadła 9 września. Polski Związek Koszykówki cofnął tego dnia licencję dla "Katarzynek". Wcześniej taka licencja została przyznana i miała być utrzymana, jeżeli klubu spłaci najważniejsze zobowiązania z poprzednich sezonów. Z tym jest na razie jednak kłopot.
Czy to oznacza koniec toruńskich koszykarek w Basket Lidze Kobiet? Klub ma tydzień na złożenie kolejnego odwołania. Wiemy, że w piątek dokumenty mają trafić do Basket Ligi Kobiet.
Dyrektor Krystyna Bazińska podkreśla, że na daniach klub przedłuży umowę z Energą i firma nadal będzie sponsorem tytularnym drużyny. - Rozmowy trochę się przeciągnęły, ale umowa jest wynegocjowana i gotowa do podpisu. Udało nam się zebrać także dodatkowe środki i zaczynamy regulować zaległości - wyjaśnia Bazińska.
Liga rusza za trzy tygodnie, a w Toruniu drużyna jeszcze nie trenuje, nie mówiąc już o kontraktach. Najważniejsze jednak, że są podpisane kontrakty z zawodniczkami, które czekają na zaproszenie do Torunia. W zespole "Katarzynek" mają grać m.in. rozgrywająca Maja Scekić, środkowa Nina Dedić, a z polskich koszykarek Emilia Tłumak, Weronika Telenga, Marta Urbaniak czy Karolina Podkańska. Trenerem zespołu ma być Elena Szakirowa.
Sezon Basket Ligi Kobiet rusza 4 października. Na razie toruńska drużynie nie jest uwzględniona w terminarzu. - Przygotowania do sezonu ruszą, gdy tylko zostanie podpisana umowa ze sponsorem - podkreśla Bazińska.
