Te pytania pojawiły się m.in. podczas ostatniej sesji Rady Powiatu w Żninie. O odpowiedź poproszono komendanta powiatowego policji w Żninie - podinspektora Jacka Nowakowskiego - ten z zaproszenia jednak nie skorzystał i zasłaniając się nawałem zajęć do starostwa nie przybył.
- Nie interesują nas szczegóły objęte tajemnicą prowadzonego śledztwa - zarzekał się inicjator zaproszenia Jacka Nowakowskiego na sesję - radny Henryk Tokarz. - Chodzi nam o podanie przyczyn takiego, a nie innego postępowania wobec Piotra Stachowiaka? Zresztą w zainteresowaniu tą sprawą nie jestem odosobniony. Duża część społeczeństwa również chciałaby to wiedzieć. - A może Piotr Stachowiak był dla kogoś niewygodny i dlatego wykorzystano tę sytuację, by pozbawić go stanowiska?
_Henryk Tokarz zobowiązał więc przewodniczącego Rady Powiatu - Bolesława Cieniawę do wystosowania oficjalnego pisma, w którym Rada Powiatu domaga się obszernego wyjaśnienia przyczyn odwołania Stachowiaka ze stanowiska zastępcy komendanta. - Za ogół działań komendy odpowiada przecież komendant, dlaczego więc w tym przypadku odpowiedzialność zrzucono na inną osobę? - dociekał rajca Tokarz, przypominając przy tym, że zdymisjonowany policjant to w opinii wielu mieszkańców powiatu wzór pracowitości, uczciwości i wielu innych cech charakteryzujących dobrego stróża prawa.
Zostanie w policji?
Złożony na ręce komendanta wojewódzkiego policji wniosek o odwołanie Piotra Stachowiaka z zajmowanej funkcji nie oznacza wydalenia go ze służby. - Jest on cały czas policjantem - wyjaśnia kom. Jacek Krawczyk - rzecznik prasowy KWP. - Postępowanie w jego sprawie może zaś toczyć się nawet przez sześć miesięcy. Być może zostanie zaproponowane mu inne stanowisko - oczywiście w strukturach policji.
Nadkom. Piotr Stachowiak - jak ustaliliśmy - przychodzi codziennie do pracy w żnińskiej komendzie. W rozmowie telefonicznej nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów. - Jedyne co mogę, to potwierdzić fakt, iż cały czas jestem do dyspozycji Komendanta Wojewódzkiego Policji. _
Co dalej z zastępcą?
Tekst i fot. Michał Woźniak

Czy nadkomisarz Piotr Stachowiak (drugi z lewej) pozostanie w policji? Jaka była jego rola we władysławowskiej strzelaninie? Na razie policja odmawia jakichkolwiek informacji zasłaniając się dobrem toczącego się śledztwa.
Wciąż toczy się śledztwo w sprawie zakończonej strzelaniną akcji żnińskich policjantów we Władysławowie. Policja zasłaniając się dobrem śledztwa nie udziela w tej sprawie informacji. Mieszkańców powiatu interesuje jednak, jaką rolę w całej sprawie odegrał nadkomisarz Piotr Stachowiak i z jakich przyczyn został zdymisjonowany z zajmowanego stanowiska zastępcy komendanta powiatowego policji w Żninie?