Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się stanie, jak nie będziemy gonić za Nowym Rokiem? Czas może zwolnić

Karina Obara
Karina Obara
Zamiast postanowień noworocznych lepiej nauczyć się, jak cieszyć się chwilą - radzą psychologowie
Zamiast postanowień noworocznych lepiej nauczyć się, jak cieszyć się chwilą - radzą psychologowie Archiwum
Wielu z nas chce wejść w Nowy Rok jako lepsza wersja siebie. To pragnienie, które łączy ludzi na całym świecie. Nie każdy dotrzyma słowa z noworocznymi postanowieniami. Ale czy jest się czym przejmować?

Jak świat długi i szeroki noworoczne postanowienia i głośne żegnanie starego, by zaprosić dobre nowe, to rytuał obowiązkowy.
Karina Bonowicz, pisarka na emigracji, która mieszka w Nowym Jorku mówi: - Nowojorczycy wchodzą w Nowy Rok, niszcząc – i to dosłownie! – stary rok, a właściwie wszystko to, co przykrego spotkało ich w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. To ma im zapewnić lepsze wejście w kolejny, jak wierzą, już lepszy rok. Dlatego amerykańskie powiedzenie „Good riddance to bad rubbish” (dosłownie: dobre pozbywanie się złych śmieci) znalazło swój wyraz w Good Riddance Day, czyli obchodzonym 28 grudnia nieoficjalnym święcie, które odbywa się na Times Square. Tego właśnie dnia można przyjść na Times Square i pozbyć się złych wspomnień, wkładając je… do niszczarki. Może to być umowa kredytu studenckiego albo rzeczy po byłym chłopaku. Wystarczy wypisać wszystko, czego chce się pozbyć, na kartce i wrzucić do niszczarki przy aplauzie tłumu zgromadzonych na Times Square „niszczycieli”. Czy niewygodne wspomnienie znika raz na zawsze? Tego nie wiadomo, ale przynajmniej znika kartka, na której zostało zapisane.

Postanowić i nie wykonać?

W Wielkiej Brytanii ludzie tak samo wymyślają i nie dotrzymują postanowień noworocznych, często związanych z dietą czy osobistymi marzeniami.

- Celebracja Nowego Roku, jak chyba wszędzie na świecie, opiera się na jedzeniu i piciu, chociaż w UK chyba właśnie bardziej na piciu - mówi Ida Ardelean, mieszkanka Portsmouth. - Puby są pełne. Bardzo popularne są imprezy w plenerze. Jedyna znaczącą różnica, jaką zauważyłam to ta, że w Wielkiej Brytanii tradycyjnie śpiewa się piosenkę Auld Lang Syne, kiedy zegar wybija północ. Razem, w tłumie, łapiąc się za ręce. Bardzo spektakularne.

W Turcji Nowy Rok celebrowany jest tak, jak w Europie święta Bożego Narodzenia.

- Na 1 stycznia mamy udekorowane choinki, a pod nimi prezenty - opowiada Nisa Narlidere z Izmiru. - Odliczamy czas do północy i pijemy dużo, bo przecież świętujemy. Robimy postanowienia noworoczne, ale wiadomo, nie ma świętych w ich utrzymaniu. Mamy też Rudolfa, to taki nasz św. Mikołaj, którego zwiemy Noel Baba, czyli tata.

Dr Monika Dejnecka, filozofka z WSB w Bydgoszczy przyznaje, że koniec starego roku i początek nowego, to czas szczególny dla każdego filozofia.- W kwestii upływu czasu bliskich jest mi dwóch – wydawałoby się całkiem skrajnych myślicieli. Z jednej strony od zawsze pociągał mnie Heraklit ze swoim uwielbieniem dla zmiany, akceptacją tego, że nigdy nie wróci się do tej samej chwili, bo czas jest jak rzeka, a i my nieustannie się zmieniamy - mówi dr Dejnecka. - Drugi to McTaggart, który twierdził, że czas w ogóle nie jest realny, chwila przed ani po nie istnieje, a my żyjemy w błędnym przekonaniu, poddając się powszechnej ułudzie. Choć obaj wydają się podkreślać całkiem odmienne aspekty rzeczywistości, łączy ich to, żeby nie przywiązywać się do przeszłości (której już nie ma) i nie oczekiwać z niepokojem przyszłości (która jeszcze nie zaistniała), a doceniać tylko to, co określamy jako „teraz”, bo to prawdziwy i jedyny moment, w jakim żyjemy.

Czytaj też o szczęściu: Szczęście, czyli co?

A może spowolnić czas?

W ubiegłych latach zdarzało się dr Dejneckiej robić obszerne całoroczne podsumowania. Wyrzucała rzeczy, które wiązały ją z przeszłością – zamkniętym rozdziałem, do którego nie chciała już wracać. Robiła porządki, planowała kolejne miejsca do odwiedzenia, szczyty do zdobycia oraz badała obszary, w których chciałaby coś poprawić.

- Z jednej strony dawało mi to plan na nadchodzący rok, z drugiej nie uwzględniało, jak dużo w ciągu tych 12 miesięcy może się zmienić i zamiast dawać skrzydła, niepotrzebnie mnie obciążało - mówi filozofka. - Dziś już tego nie robię. Zbliżający się rok chcę przeżyć w teraźniejszości, nie oglądając się wstecz za tym co było i nie wyglądając z niecierpliwością tego, co będzie. Mam jedno postanowienie – żeby nie robić noworocznych postanowień, a ten dzień traktować jak każdy inny, ani bardziej wyczekiwany, ani mniej. Oczywiście mam zamiar spędzić go przyjemnie - założyć cekiny i szpilki, przygotować coś smacznego dla ciała i ducha, wyłączyć telefon i pozwolić sobie cieszyć się z tego, co już mam na wyciągnięcie ręki. Gdy przestajemy gonić za Nowym Rokiem, weekendem, urlopem, momentem, kiedy zrealizujemy postanowienia – czas zwalnia.

Psycholog Magdalena Widłak-Langer zauważa, że zamiast budować nierealistyczne listy działań, warto przyjrzeć się swoim wartościom i zapytać siebie „czego potrzebuję?”.

- Po to, żeby realizować to, co rzeczywiście ma dla nas znaczenie - mówi. - Zdecydowanie zbyt rzadko pytamy o to samych siebie - znacznie lepiej wychodzi nam podążanie za tłumem. Potem jesteśmy rozczarowani brakiem efektów, które miały wprawić nas w radość, spowodować satysfakcję czy odczuwanie szczęścia. To co nas wzmacnia i daje poczucie szczęścia, to m.in. uważność na siebie i swoje potrzeby oraz ich realizacja.

Jak to wprowadzić w życie? Małymi krokami. To np. zadawać sobie codziennie rano pytanie „czego potrzebuję dzisiaj”? To codzienne budowanie uważności. - Każdego dnia potrzebujemy czegoś innego, jesteśmy w innych zadaniach, inaczej się czujemy po przespanej lub nie nocy - mówi psycholog. - Warto też znać swoje wartości, by podczas wyzwań pytać siebie „czy to jest zgodne z moim wartościami?” Jeżeli tak, działać, a jeżeli nie, zastanowić się, czy w ogóle potrzebuję to robić. A jeżeli tak, to z jakiego powodu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska