Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z pomysłem na paszport turystyczny w Chojnicach?

Anna Klaman
Anna Klaman
Archiwum
Bożena Stępień, prezes stowarzyszenia „Charzy...” proponuje, by w powiecie chojnickim wprowadzić paszport turystyczny. Wysłała już propozycję wicestaroście i czeka na odpowiedź. To sprawdzona już inicjatywa, więc godna wdrożenia.

Wicestarosta Mariusz Paluch szuka pomysłów na produkt turystyczny, lokalną markę, którą można byłoby kusić turystów. Poszukiwania trwają, a czas nagli. Weekend majowy coraz bliżej.
By zwabić turystów spoza regionu, trzeba pewnie więcej czasu, ale do turystyki można zaprosić również ....mieszkańców. Wiceprzewodnicząca rady powiatu Bożena Stępień, geograf z zawodu, prezes Stowarzyszenia „Charzy...” zaproponowała wicestaroście wdrożenie w powiecie chojnickim paszportu turystycznego. Nic tylko podjąć rękawicę, a warto, bo jak mówi sama Stępień, paszport nie jest wcale jej pomysłem. - Jest coraz bardziej modna taka tendencja do zdobywania pieczątek. Ludzie zwiedzają, „zdobywając” różne miejsca, zdobywają też różne pieczątki - opowiada. - Trochę się wzorowałam na paszporcie turystycznym w województwie kujawsko-pomorskim. Zaproponowałam panu Paluchowi stworzenie takiego paszportu dla powiatu. Ale jeszcze nie mam odpowiedzi. Wszystko opisałam.

Założenia są takie, że organizator wyznacza - załóżmy 20 miejsc w powiecie chojnickim - które trzeba odwiedzić. W regulaminie mogłoby być takie zastrzeżenie, że wystarczy 15.
Byłby paszport i karta konkursowa z regulaminem. Zdobyte pieczątki to już byłaby satysfakcja, a dla szczęśliwców mogłyby być nawet nagrody rzeczowe. - Nadesłane kartki konkursowe brałyby udział w losowaniu trzech atrakcyjnych nagród - na przykład pobyt w spa, roweru, może być także pobyt w moim domu gościnnym, który prowadzimy z mężem od lat - mówi Stępień. - Chętnie ufunduję.
Proste, fajne i sympatyczne. Ludzie, wkręcając się w zabawę, byliby jak gdyby zmuszeni z tą kartą konkursową odwiedzić takie miejsca, które na co dzień „do głowy by im nie wpadły”. To byłyby np. podróże do Czernicy, Klosnowa, do Silna, do chaty podcieniowej, by zdobyć upragnioną pieczątkę. Korzyści wielorakie, bo tam się pojedzie, tam kupi bilet, wodę czy pójdzie do sklepu lub restauracji.

To propozycja dla rodzin z dziećmi, których na wypady daleko w Polskę nie stać, ale na takie podróżowanie z paszportem chojnickim - już bardziej. - Nie znamy najbliższych miejscowości - ocenia Stępień. - Byłby walor edukacyjny. A podróżować można i na rowerach, i pieszo, a nie tylko autem.
Obowiązkowo włączono by Człuchów, bo w zamku trzeba być. Pytanie, czy w starostwie podchwycą pomysł i pomogą go zrealizować? Przecież i dla mieszkańców, i turystyki.

Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska