Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co za debiut! Energa Toruń trafiła diament. W Polkowicach o włos od sensacji

(jp)
Nirra Fields wypadła rewelacyjnie, choć dopiero od czwartku trenuje z zespołem.
Nirra Fields wypadła rewelacyjnie, choć dopiero od czwartku trenuje z zespołem. Grzegorz Olkowski
Nirra Fields będzie gwiazdą ligi koszykarek. W hali mistrza Polski rzuciła 30 punktów. Enerdze Toruń 2 sekund zabrakło do dogrywki i wielki szansy na zwycięstwo.

CCC Polkowice - Energa Toruń 73:71 (16:10, 26:21, 18:23, 13:17)
CCC: Thomas 15 (3), Kaltsidou 12 (1), 5 as., Kaczmarczyk 11, Leedham 10, Fagbenle 8, 10 zb. oraz Gajda 13 (2), Aleksandravicius 4, Puss 0.
ENERGA: Svaryte 6, Sarauskaite 6, Trzeciak 4, 6 as., Skobel 0, Kunek 0 oraz Fields 30 (4), Stankiewicz 12 (4), Begić 8, 7 zb., Mandić 5 (1), 6 as., Uro-Nilie 0, Schmidt 0.

Torunianki od początku w Polkowicach grały nieźle. Brakowało jednak skuteczności w ataku, ale nieźle spisywały się w defensywie, zwłaszcza przeciwko akcjom podkoszowej Fagbenle. Szkoda, że w 1. kwatcie na osiem prób z dystansu żadna nie okazała się celna.

CCC odskoczyło na 16:10, ale w 2. kwarcie debiutująca w toruńskim zespole Nirra Fields zabrała się do roboty i w pojedynkę odrobiła straty. To Kanadyjka także przełamała serię pudeł z dystansu. Mecz się wyrównał, a Fields (11/19 z gry) zaczęła także wspierać Ana Begić.

Polkowiczanki umiejętnie jednak wykorzystywały problemy z faulami torunianek, przed przerwą CCC zdobyła aż 19 punktów z wolnych. Dysproporcja w faulach była jednak zaskakująco duża (24 Energi przy 15 rywalem w całym meczu).

Sama Fields nie był w stanie utrzymać Energę w grze, a w sumie zdobyła ponad połowę punktów zespołu przed przerwą. W 2. połowie Kanadyjka wciąż punktowała, ale doczekała się wsparcia koleżanek. Solidnie pod koszem prezentowała się Begić, a z dystansu dwa razy trafiłą Andżelika Stankiewicz. Przed ostatnią kwartą drużyny dzieło tylko 6 punktów.
W 4. kwarcie Fields nic nie robiła sobie z obrony, znowu trafiała za 2, za 3 i było tylko 63:61. Energa zbliżyła się nawet na punkt, a o wszystkim decydowała ostatnia minuta. Przy remisie torunianki wybroniły ostatnią akcję CCC, ale nie zdołały zebrać piłki, a przy ponowieniu spod kosza decydujące punkty zdobyła Fagbenle. Do dogrywki zabrakło 2 sekund...

W środę kolejny mecz wyjazdowy, tym razem w Łodzi z Widzewem Elmedina Omanicia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska