Zobacz wideo: Fala upałów jest przeplatana burzami. Na to musisz uważać!
Koronawirusowe statystyki z ostatnich dni napawają pesymizmem. Wiele wskazuje na to, że czwarta fala pandemii się zbliża.
Tymczasem wiele firm, jeszcze pod koniec wiosny, gdy sytuacja wydawała się opanowana lub właśnie w wakacje, zdecydowało o zakończeniu pracy zdalnej. Zatrudnieni od niedawna stawiają się w pracy tak, jak było to w normalnych czasach, zatem przed wiosną 2020.
Tyle, że obecne czasy normalne nie są. Pracownik musi poinformować pracodawcę o swoim zakażeniu. Nie zawsze natomiast o tym wie. Objawy pojawiają się z reguły po pięciu czy sześciu dniach od zakażenia, ale równie dobrze mogą wystąpić po dwóch tygodniach.
Mimo zachowania względów bezpieczeństwa, może zdarzyć się, że któryś z pracowników już po powrocie do biura zachoruje na COVID-19. Pracodawca musi przygotować procedury również na taką okoliczność.
Zakażony koronawirusem pracownik w izolacji
Szybka reakcja to podstawa.
- Chorego pracownika należy odseparować od reszty zespołu - wyjaśnia Iwona Żurawska, dyrektor HR w Intrum. - Jeżeli w danym momencie przebywa w biurze, trzeba zapewnić mu bezpieczny powrót do domu i jeśli jest taka konieczność, to zapewnić też wsparcie w otrzymaniu niezbędnej pomocy medycznej.
To nie wszystko. - Następnie należy dokładnie zdezynfekować stanowisko pracy zarażonego pracownika i sprawdzić, z iloma osobami z firmy miał kontakt w ciągu ostatnich dni - kontynuuje ekspertka. - Tacy pracownicy powinni udać się zapobiegawczo na kwarantannę. To pozwoli wykluczyć kolejne zachorowania. Zatrudnieni powinni być szczegółowo poinformowani o procedurach postępowania z przypadkami COVID-19 w firmie. To zwiększy ich poczucie bezpieczeństwa pracy w biurze.
Powrót do domu
Jeśli pracownicy z otoczenia osoby zakażonej czy chorej, np. z działu, mają możliwość pracy zdalnej, powinni z niej skorzystać. W przypadku, gdy home office nie wchodzi w grę (np. w budowlance czy na produkcji), dyrekcja może zarządzić przestój.
To szefostwo ponosi odpowiedzialność za stan BHP w przedsiębiorstwie i za dostosowanie przepisów w tym obszarze do aktualnych warunków (warto śledzić oficjalne wytyczne dotyczące sytuacji epidemiologicznej). Ponosi konsekwencje, gdy zasady nie są respektowane.
Kierownictwo przedsiębiorstwo powiadamia o zakażonym pracowniku sanepid, ale też załogę. Nie jest jednak tak, że cała kadra przedsiębiorstwa dowiaduje się, który pracownik ma koronawirusa.
Uszanować prywatność pracownika
- Pracodawca powinien poinformować pozostałych pracowników, ale wyłącznie tych, którzy mogli mieć styczność z osobą zarażoną, w celu eliminacji ryzyka lub dalszego ryzyka rozpowszechniania się wirusa w zakładzie pracy - już wcześniej tłumaczono w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. - Jest to w istocie zadanie inspekcji sanitarnej, jednakże zwłaszcza w sytuacji znacznych opóźnień ze względu na liczbę wykonywanych zadań wydaje się właściwe i mieszczące w zadaniach oraz obowiązkach ciążących na pracodawcy.
Należy jednak postarać się, aby w tym wszystkim nie naruszać prywatności zarażonego pracownika.
