Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Codziennie na tej drodze w Bydgoszczy giną zwierzęta!

Redakcja
Przez Aleję Armii Krajowej przebiegają dzikie zwierzęta. Dla niektórych taka wycieczka kończy się pod kołami pędzących samochodów. Problem rozwiązałoby zamontowanie specjalnych siatek
Przez Aleję Armii Krajowej przebiegają dzikie zwierzęta. Dla niektórych taka wycieczka kończy się pod kołami pędzących samochodów. Problem rozwiązałoby zamontowanie specjalnych siatek Dariusz Bloch
Szczególnie niebezpiecznie jest tam, gdy zapadnie zmrok. Jadąc Alei Armii Krajowej w Bydgoszczy przy drodze można spotkać sarny.

- Najczęściej stoją spokojnie i skubią trawę na skraju lasu - opowiada nasza Czytelniczka. - Jednak zdarza się im również przebiegać przez jezdnię. Jeżdżę tamtędy codziennie i każdego dnia widzę jakieś potrącone zwierzę. Ostatnio był to martwy borsuk i jeż.

Na tym odcinku można jechać do stu kilometrów na godzinę. Zwierzę z rozpędzonym samochodem nie ma żadnych szans. - Nie raz byłam świadkiem, gdy kierowcom prosto przed maskę wybiegały sarny - relacjonuje kobieta. - Czy nie można by zrobić tam takich siatek uniemożliwiających wtargnięcie na jezdnię zwierzętom i specjalnego przejścia dla nich? Bardzo poprawiłoby to bezpieczeństwo.

Więcej wiadomości z Bydgoszczy www.pomorska.pl/bydgoszcz

- W granicach miasta nie stosuje się takich rozwiązań - odpowiada Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Aleja Armii Krajowej powstała ponad 20 lata temu, jako alternatywa dla ul. Gdańskiej. Przejęła jej ruch, gdy remontowany był wiadukt kolejowy. Odcinek, o którym mowa ma tylko dwa kilometry. Wybudowanie specjalnych siatek i przejść kosztowałoby kilka milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska