CUK Anioly Toruń - Indykpol AZS Olsztyn 1:3
Sety: 25:27, 25:23, 22:25, 21:25
CUK Anioły: Sternik, Stolc, Mesa, Kalinowski, Pawlak, Zimoń, Podborączyński (libero) oraz Walawander, Skadorwa, Brzóstowicz, Grzona.
W meczu o 3. miejsce torunianie zmierzyli się z ekipą z Olsztyna. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha zaprezentowali się z dobrej strony. Pierwszego seta przegrali na przewagi głównie z powodu słabszej gry blokiem przegranej 1-6. Druga partia była kapitalna w wykonaniu torunian. Grali bardzo dobrze w każdym elemencie. Prowadzili już 14:8. Olsztynianie rzucili się w pogoń, ale miejscowi zdołali się obronić. W trzeciej odsłonie długo trwała zacięta walka o każdy punkt, ale w końcówce to ekipa z Plus Ligi pokazała swoją jakość. Czwarty set rozpoczął się bardzo źle dla Aniołów, bo od wyniku 0:5. Trener Stelmach imał się wszystkich sposobów, by odrobić straty, rotował składem, brał czasy. Torunianie starali się, gonili wynik, ale nie zdołali doprowadzić do tie breaka. Jednak za wygranie jednego seta i podjęcie walki z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej.
W finale zagrały Aluron CMC Warta Zawiercie i Projekt Warszawa. Spotkanie było bardzo zacięte, ostatecznie wygrali siatkarze ze stolicy 3:1 (25:23, 28:26, 19:25, 25:20).
Pierwsza edycja Copernicus Volleyball Cup zakończyła się sukcesem. Kibice mogli zobaczyć mecze na najwyższym z udziałem trzech ekip z Plus Ligi. Z kolei dla torunian to był bardzo dobry sprawdzian, który zapewne zaprocentuje w dalszej części sezonu.
CUK Anioły w najbliższej kolejce II ligi zagra na wyjeździe z Krishom Września.
