Spis treści
- Dlaczego sklepy podają cenę wędlin za 100 gramów a nie za kilogram?
- Opinie Czytelników: "połowa kartonu proszku" czy dziura w kremie"
- "Papier toaletowy tak cienki, że niedługo na raz pójdzie cała rolka"
- Downsizing to problem, który dotyczy coraz większej liczby produktów
- Mniej towaru w takim samym opakowaniu. To oszustwo?
- Czekolada i kakao. Zaczną się kombinacje...
Zmniejszony produkt na pierwszy rzut oka w ogóle nie różni się od tego, który pamiętamy, bo go często kupowaliśmy. Wręcz możemy nie zorientować się, że opakowanie jest mniejsze niż dotychczas, albo że, zachowując dotychczasowy rozmiar, jest w nim mniej towaru. Automatycznie sięgamy po produkt, który znamy i kupujemy od lat. Downsizing to dziś częsta sztuczka producentów.
Dlaczego sklepy podają cenę wędlin za 100 gramów a nie za kilogram?
Można też zauważyć w sklepach spożywczych tzw. downsizing wizualny, czyli np. ceny wędlin nie są podawane za kilogram, ale za 100 gramów.
Opinie Czytelników: "połowa kartonu proszku" czy dziura w kremie"
Widzą to m.in. nasi Czytelnicy.
Od lat używam tego samego kremu znanej polskiej firmy i, choć opakowanie wizualnie się nie zmienia, to kiedyś jedno wystarczało mi na dwa miesiące, a teraz to jest góra miesiąc - komentuje pani Ewa z Bydgoszczy i pyta: - Gdy człowiek otwiera pudełko ma wrażenie, jakby ktoś celowo wybrał sporo kremu palcem, jest w nim duża dziura! Skoro nawet nie ma połowy towaru tego, co kiedyś, po co opakowanie jest wciąż takiej samej wielkości, nie można zmniejszyć o 50 procent? Mniej plastiku by trafiło w obieg, tyle się mówi o ochronie środowiska.
Od lat piję kawę mieloną popularnej marki - opowiada pani Anna z Inowrocławia. - Przesypuję ją zawsze do tego samego słoika. Kiedyś paczka ledwo się tam mieściła. Dziś zostaje sporo miejsca. Niedługo ledwo przykryje dno i będzie koniec.
A co się dzieje z proszkami do prania? Dźwigam do domu wielkie opakowanie. Otwieram, żeby zrobić pranie, a tam połowa kartonu. Klienci są w ten sposób, zwyczajnie, oszukiwani - uważa pani Ilona z Torunia.
Opakowania to jedno, drugie to gorsza jakość produktów.
"Papier toaletowy tak cienki, że niedługo na raz pójdzie cała rolka"
- Klient coś zna, sprawdził, kupuje od dawna i nagle patrzy, jak było u mnie w przypadku znanego płynu do płukania z dyskontu, że został rozrzedzony do granic możliwości. Jakby ktoś z jednego zrobił pięć! Jeszcze niedawno miał gęstą konsystencję, a dziś jest wodnisty, że aż tryska na boki - skarży się pani Maria z Bydgoszczy. - Zaś papier toaletowy jest tak cienki, że niedługo trzeba będzie użyć na raz całą rolkę.
Downsizing to problem, który dotyczy coraz większej liczby produktów
Jak tłumaczą eksperci, ze względu na inflację, wysokie koszty produkcji i pracy, zjawisko zjawisko downsizingu w handlu nasila się. Producenci są w trudnej sytuacji. Celowo zmniejszają gramaturę opakowań, albo pozostawiają takie same pudełka, tylko pakują do nich mniej towaru.
Oczywiście, to zjawisko istniało od dawna, ale wciąż rośnie w siłę. „Producentom jest łatwiej w ten sposób niejako przemycić wzrost ceny. Konsument zauważy, że coś podrożało, ale nie tak łatwo jest mu dostrzec różnicę w gramaturze opakowania. Można więc powiedzieć, że teraz downsizing to istotny problem, który dotyczy coraz większej liczby produktów" - powiedziała cytowana przez infor.pl Joanna Wosińska, zastępca redaktora naczelnego magazynu „Pro-Test”.
Jak pisała „Pomorska” Fundacja „Pro-Test” swego czasu publikowała listy podstępnie odchudzonych produktów i trafiło na nie wiele produktów, m.in. znanych marek. Wypowiedziała wojnę producentom, którzy w taki oto sposób wprowadzają konsumentów w błąd stosując przerośnięte opakowania.
Mniej towaru w takim samym opakowaniu. To oszustwo?
Jednak, choć klienci mają prawo mieć inne zdanie, nie ma tu mowy o oszustwie, ponieważ na opakowaniu widnieje informacja o gramaturze.
Prawo nie zabrania producentom zmniejszać opakowania i jednocześnie utrzymać czy nawet podnieść cenę.
Polskie i unijne przepisy nie regulują kwestii zmniejszania gramatury opakowań produktów przy jednoczesnym utrzymaniu ceny sprzedaży danego produktu czy nawet podwyżce. Dotyczy to artykułów żywnościowych, chemii gospodarczej, kosmetyków. Klientom pozostaje dokładne czytanie etykiet, gdzie są podane, jak wymaga prawo, skład i gramatura danego produktu.
Czekolada i kakao. Zaczną się kombinacje...
Paweł Majtkowski, analityk e-Toro w rozmowie z nami stwierdził, że 2025 rok może przynieść dalsze wzrosty cen produktów, które w poprzednim roku znacznie zdrożały na rynkach światowych, jak m.in. czekolada i słodycze, ponieważ cena kakao w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 145 proc. I tu dopiero zaczną się kombinacje.
- Możemy spodziewać się nie tylko wyższych cen, ale także zmian w recepturach, by produkty zawierały mniej kakao. Niektórzy producenci mogą również zmniejszać gramaturę opakowań bez zmiany ceny, co jest zjawiskiem nazywanym shrinkflacją - podsumowuje Majtkowski.
