Przyjdź i sam zobacz
Przyjdź i sam zobacz
Cuda wyczarowane z papieru można oglądać w domu kultury do połowy października. Wystawa jest czynna od poniedziałku do piątku od 8.00 do 20.00.
Od piątku w domu kultury można oglądać niezwykłe eksponaty - origami przygotowane przez podopiecznych Alicji Jaruszewskiej i Marzeny Mrozik. Obie panie pracują w szkołach, a oprócz tego pani Alicja raz w tygodniu prowadzi zajęcia klubu origami "Motylek". Dzieła stworzone pod ich kierunkiem przez dzieci zgromadzono na wystawie. - Ekspozycja jest bardzo kolorowa i obfituje w różne formy. Zapraszam - zachęca do oglądania Justyna Więckiewicz z Tucholskiego Ośrodka Kultury.
Bez bałaganu
Alicja Jaruszewska pracuje w szkolnej świetlicy. - Jak czasem przychodzi do mnie płaczące dziecko, to pokazuję jak złożyć motylka - śmieje się pani Alicja. - Origami jest ostatnio bardzo modne. Pomaga szybko coś stworzyć: dziecko w prosty sposób może odnieść mały sukces.
Składanie papieru ma jeszcze jedną niepodważalną zaletę. - Nie ma przy tym bałaganu! - mówi Alicja Jaruszewska. - Małe dzieci mają problem z utrzymaniem nożyczek. A tu nie potrzeba żadnych narzędzi ani kleju. I wystarczy nawet niewielki kawałek papieru.
Animatorki z certyfikatem
Instruktorki poznały się dzięki swojemu nietypowemu hobby. Choć obie mieszkają w Tucholi, wcześniej nie wiedziały o swoim istnieniu. Teraz chętnie się spotykają, bo wspólnych tematów do rozmów nie brakuje. Obie mają zdolności manualne - wcześniej zajmowały się haftem czy szydełkowaniem.
Co ciekawe, umiejętności pań są poświadczone dokumentem. Skończyły kurs w Bydgoszczy i teraz mogą się poszczycić certyfikatem animatora origami.
- Ale nie znaczy to, że fascynuje nas cała kultura Japonii - zaznacza Alicja Jaruszewska. - Po prostu lubimy japońską sztukę składania papieru i przenosimy ją na lokalny grunt.
Pani Alicja i pani Marzena są też zaprzyjaźnione z bydgoskim klubem origami. Skąd czerpią pomysły na kolejne papierowe kształty? - Na szczęście jest internet, więc nie trzeba kupować drogich książek, z których i tak się wykorzystuje tylko pojedyncze pomysły - mówi Alicja Jaruszewska. - Zresztą ja i tak nie stosuję się do wszystkich wytycznych, bo lubię dodać coś od siebie.
Wszyscy to potrafią?
Instruktorki od dwóch lat gromadziły ciekawsze prace dzieci. Na wystawie są też dzieła uczniów szkół, w których obie panie pracują.
Podczas piątkowego otwarcia było sporo widzów. - Oczywiście byli również rodzice i dziadkowie, frekwencja nas samych zaskoczyła - mówi Justyna Więckiewicz.
A same instruktorki są bardzo skromne. - Tak naprawdę wszyscy na co dzień tworzymy origami, nawet o tym nie wiedząc. Na przykład składamy serwetki albo obkładamy książki - mówi Alicja Jaruszewska.