CZERSK Będzie dwóch kierowników?

Na konkurs wpłynęła jedna oferta, właśnie Michała Glinieckiego. Wczoraj komisja przeprowadziła z nim rozmowę kwalifikacyjną. - W piątek tę kandydaturę musi jeszcze zaopiniować rada programowa - mówi burmistrz Marek Jankowski. - Ostateczna decyzja należy do mnie.
Kim jest Michał Gliniecki? - Nie byłem członkiem komisji, trudno mi odpowiedzieć - mówi burmistrz.
Tymczasem zwolniony Krzysztof Gradowski złożył pozew do sądu pracy w Chojnicach. - Nie będę teraz komentować tej sprawy - mówi. - Mogę jedynie powiedzieć, że walczę o honor.
Co się stanie, jeżeli Gradowski wygra, a w domu kultury urzędować będzie już nowy kierownik? - Nie będzie takiej sytuacji, że będzie dwóch kierowników - mówi Jankowski. - Konsultowałem się już w tej sprawie z naszą panią mecenas.
Przypomnijmy, na ostatniej sesji opozycyjni radni chcieli wprowadzić do porządku obrad wniosek o wstrzymanie konkursu w sprawie wyboru kierownika. Według opozycji konkurs powinien odbyć się dopiero po ogłoszeniu wyroku Sądu Pracy w sprawie odwołania Gradowskiego. Głosowanie jednak się nie odbyło, ponieważ bezwzględna większość radnych nie zgodziła się na wprowadzenie wniosku do porządku obrad.
W obronie Gradowskiego stanął nie tylko radny Kazimierz Rompkowski, ale i Zbigniew Gruźliński. - Proszę podać, jakie są rzeczywiste przyczyny zwolnienia kierownika - mówił Gruźliński.
Burmistrz odpowiedział radnemu, że ogólna wiedza w sprawie zwolnienia kierownika jest "dość pobieżna i pod publikę". - Za wynajem sali w domu kultury były brane różne stawki - mówił. - Dlaczego ktoś miał płacić mniej, a kto inny więcej?