https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czersk Fotoradary "doją" kierowców

Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Od lewej Tadeusz Pepliński, prezes stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji Stop oraz poseł PiS Andrzej Jaworski
Od lewej Tadeusz Pepliński, prezes stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji Stop oraz poseł PiS Andrzej Jaworski
Posłowie PiS Zbigniew Kozak i Andrzej Jaworski uważają, że fotoradary nie sprzyjają bezpieczeństwu na drodze. I wydają im walkę. W sukurs przyszedł im wojujący od kilku miesięcy ze Strażą Miejską w Czersku Tadeusz Pepliński.

Poseł Andrzej Jaworski zauważa, że fotoradary często ustawiane są tak, by kierowca ich nie widział. I uważa, że przypadki chowania ich w krzakach, czy maskowania specjalnymi siatkami, przynoszą odwrotne skutki od spodziewanych. - Kierowca, który nagle dostaje światło po oczach, gwałtownie hamuje, a to stwarza duże zagrożenie dla jego bezpieczeństwa i innych uczestników ruchu drogowego, którzy są za nim lub z boku.
Jaworski uwag do fotoradarów ma więcej, choćby błędy pomiarowe. - Nie boję się powiedzieć, że fotoradary ustawia sie w sposób niewłaściwy przy drogach, by "doić kierowców".
Najostrzej o praktyce stosowanej przez straże gminne wypowiadał się jednak Tadeusz Pepliński, prezes stowarzyszenia Bezprawiu i Korupcji Stop. - To co zobaczyłem w Starej Kiszewie to był horror - mówił. - To maszynki do robienia pieniędzy. Do nadużyć dochodziło też w Czersku, gdzie wcześniej gmina dzierżawiła fotoradar od prywatnej firmy Meron, a przecież polskie prawo zabrania dzielenia się dochodami z mandatów.
Pepliński, mówiąc o prywatnych firmach dzierżawiących urządzenia pomiarowe, porównał je z dochodowymi "jednorękimi bandytami".
Stowarzyszenie Peplińskiego zajmowało się ostatnio dwoma konkretnymi przypadkami z Czerska. Wniosek? Uczestnicy konferencji mówili, że należy pamiętać, że straż miejska to nie policja. - Nie może wnioskować o grzywnę dla właściciela pojazdu za nie wskazanie sprawcy wykroczenia - mówił Pepliński. - A w Czersku komendant Szwil złamał do tego prawo, występując do wydziału ewidencji Urzędu Gminy w Zblewie o przesłanie fotografii właściciela pojazdu. Nie miał do tego prawa, o to może wystąpić tylko policja.
Stowarzyszenie aktywnie wspierało m.in. Krzysztofa A. z Bytoni. 7 września Sąd Rejonowy w Chojnicach uniewinnił go od zarzutu stawianego przez gminę Czersk. 23 marca Straż Miejska zrobiła fotkę, jak jego audi o 27 km przekroczyło prędkość. Jak mówi szef stowarzyszenia, to pierwszy w kraju przypadek, gdy sąd, powołując się na czerwcową interpretację Sądu Najwyższego, uchylił mandat za zdjęcie zrobione od tyłu. Sąd w Chojnicach w ustnym uzasadnieniu wyroku uniewinniającego uznał, że straż gminna nie ma uprawnień do składania do sądu wniosków o ukaranie właścicieli pojazdów, którzy nie wskazali osoby, której powierzyli pojazd. Mówiąc prościej, jeżeli zdjęcie jest zrobione od tyłu, a właściciel nie zdradzi, kto prowadził, straż nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego.
Co na to komendant Straży Miejskiej w Czersku Jarosław Szwil? Mówi, że jeżeli chodzi o przypadek Krzysztofa A. to w sądzie były aż trzy postępowania go dotyczące. Jedno jest już prawomocne, drugie w toku, a w trzecim, które nagłaśnia Tadeusz Pepliński, straż czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. - Z pewnością to zdjęcie nie było zrobione od tyłu - mówi Szwil. - Krzysztof A. nie chciał podać, kto prowadził auto, ale my ustaliliśmy, że to jest jego syn. Właśnie w tej sprawie toczy się przed sądem postępowanie o nie wskazanie przez niego kierowcy.
Komendant Szwil zapowiada też, że złoży w tej sprawie apelację do sądu trzeciej instancji. - To prawda, że nie mieliśmy uprawnień oskarżyciela publicznego, ale sąd uchylając wyrok, jednocześnie uniewinnił sprawcę - ocenia. - Sprawiedliwsze byłoby umorzenie postępowania, albo przekazanie sprawy do policji.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
CZYTELNIK
NO NIESTETY MASZ ZŁE WIEŚCI BO STRAŻE DALEJ BĘDĄ MIAŁY FOTORADARY. TYLKO ZNIKNĄ ATRAPY. NIE ROZUMIEM SKORO JEŹDZI KTOŚ PRZEPISOWO TO CZEGO SIĘ OBAWIAĆ. NO CHYBA TYLKO CI CO ŁAMIĄ PRAWO SKALMĄ.... A PIS TO PROSZĘ ZA PIRATAMI JEST !!!!
h
hammer52
Od kontroli drogowej jest Policja, a nie straże gminne albo miejskie. Słynna straż gminna w Kobylnicy zarobiła na mandatach z ruchu drogowego ponad 7 mln zł. ciekawe ile grzywien nałożono za inne wykroczenia? Na szczęście od nowego roku fotoradarami zajmą się profesjonaliści Inspekcja Transportu Drogowego
M
Melechesh
Dojenie kierowców, to jest ustawianie fotoradaru tuż za tablicą terenu zabudowanego. Jeżeli ktoś jedzie przez środek wioski 80 km na godzinę, to musi się liczyć z konsekwencjami. W Czechach wystarczy przekroczyć prędkość o 5% i już jest sowity mandat.
G
Gość
"...by "doić kierowców"...: - ot język parlamentarzysty. I na dodatek broni tych co lamią przepisy drogowe, bo przecież jak ktoś jeździ przepisowo to mu nic się nie stanie! Żenada na którą stać chyba tylko przedstawicieli PiS-u!!!

jo, masz rację.
c
czytelnik
"...by "doić kierowców"...: - ot język parlamentarzysty. I na dodatek broni tych co lamią przepisy drogowe, bo przecież jak ktoś jeździ przepisowo to mu nic się nie stanie! Żenada na którą stać chyba tylko przedstawicieli PiS-u!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska