14-letni czerszczanin uciekł wczoraj, zostawiając kolegom list pożegnalny. Była obawa o jego życie. Szczęśliwie się odnalazł.
Po przeczytaniu listu 14-latka można było wnioskować, że będzie się chciał targnąć na własne życie. Jak się dowiedzieliśmy, powodem ucieczki mógł być zawód miłosny.
Jak informuje komendant czerskiej policji Sławomir Janicki, dzięki sieci komórkowej i po rozmowie z kierownikiem pociągu, szybko udało się ustalić, że chłopiec pojechał do Chojnic. Został zatrzymany u rodziny kilka godzin po wszczęciu poszukiwań.