Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek po 90-tce musi przekonać się do internetu. Urzędnicy każą robić chociażby przelewy

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
- Czy brak komputera i umiejętności korzystania z niego to w dzisiejszych e-czasach grzech? - pytają starsi ludzie.
- Czy brak komputera i umiejętności korzystania z niego to w dzisiejszych e-czasach grzech? - pytają starsi ludzie. Pexels.com
Nawet człowiek po 90-tce musi przekonać się do internetu. Urzędnicy każą mu przykładowo robić przelewy internetowe. Innej opcji nie ma. Jak tego e-przelewu nie zrobi, to przyślą upomnienie - już tradycyjnie, na papierze.

Zobacz wideo: Tak wyglądają teraz kontrole zwolnień lekarskich. Oni są na celowniku ZUS

od 16 lat

Emerytka z Bydgoszczy ma 94 lata. Jak na swój wiek, jest całkiem sprawna - i fizycznie, i umysłowo. Znaczy: radzi sobie w codziennym życiu. Z internetem jednak sobie nie radzi.

Syn seniorki opowiada o trudnościach, z jakimi borykają się ludzie, urodzeni krótko po wojnie albo jeszcze starsi. - Przykładowo przychodzi z urzędu rachunek do zapłaty. Trzeba zapłacić akurat przez internet. Innej opcji nie ma. Wpłaty w kasie stacjonarnej w ogóle nie akceptują.

Pan akurat swojej 94-letniej matce pomoże zrobić przelew, ale nie wszyscy starsi państwo mają podobne wsparcie w rodzinie czy sąsiadach. To, że internet nas otacza, nie oznacza, że korzystanie z niego stanowi nasz obywatelski obowiązek.
Czytelnik zapytał w urzędzie, co się stanie, jeżeli przelew nie będzie zrealizowany z przyczyn technicznych, a więc braku dostępu do internetu albo nieumiejętności poruszania się po nim. - Urzędnicy przyślą upomnienie - dodaje. - Tyle że już tradycyjnym listem. Znaczy: w formie papierowej. Toż to absurd!

Videokonsultacja

Córka emerytki z powiatu toruńskiego opisuje: - Mama jest w wieku 80 plus. Najpierw w przychodni proponowali jej skorzystanie z teleporady. Przekonywali, że jeśli rozmowa przez komórkę nie wystarczy, to lekarz z pacjentką połączą się na videokonsultacji. No gdzie?! Telefon mamy jest jak zabytek. Nie ma możliwości oglądania się nawzajem podczas rozmowy.

Rejestratorka zapisała starszą panią na wizytę stacjonarną. - Lekarz zlecił jej wykonanie badań w laboratorium - pisze dalej córka. - Laboratorium jest oddalone o ponad 30 kilometrów. Wzięłam dzień urlopu, zawiozłam i przywiozłam mamę. Kobieta w rejestracji laboratorium powiedziała, że wyniki badań będzie można podejrzeć online i przekazała mamie jednorazowy kod dostępu. Założyła, że rocznik przedwojenny umie surfować po sieci. Wyniki sprawdziłam ja. Na szczęście są dobre.

Inny przypadek: córka mieszka nad morzem, jej tata pod Grudziądzem. Kobieta załatwiała ojcu, poruszającemu się na wózku inwalidzkim, zaświadczenie o niezaleganiu za czynsz. To w związku z przygotowywaniem mieszkania starszego pana do sprzedaży. Później senior, wymagający niemal całodobowej opieki, miał się przeprowadzić na stałe do córki. Ona rozmawiała przez telefon z pracownicą spółdzielni. Pracownica powiedziała, że wystawi dokument, ale córka właściciela musi posiadać pełnomocnictwo, przez właściciela mieszkania podpisane. - Niech pani ojciec przygotuje pismo i prześle mi skan - poleciła. - A tata nie wie, co to jest skaner.

Sprawy prądu

Kolejny absurd dotyczy seniorów i nie-seniorów, chcących załatwić coś w Enei. Mają do wyboru m.in. czat z konsultantem, formularz kontaktowy online czy elektroniczne biuro klienta. _Możliwość wizyty w biurze (rzeczywistym, nie wirtualnym) obsługi klienta też istnieje. _Spotkanie należy umówić przez internet.

Terminy rezerwacji wizyty w BOK są dostępne z tygodniowym wyprzedzeniem. Pechowy ten, kto musi załatwić coś w Enei na szybko. Pojawia się komunikat: „Jeżeli nie ma już wolnych terminów w danym BOK, to zachęcamy do korzystania z kanałów zdalnych”. Na zdalnych kanałach nie każdy emeryt się zna.
Szykuje się wyjazd
Z wyrobieniem paszportu bywają problemy, bo tak samo trzeba poruszać się po internecie. Tutaj także trzeba umówić się na wizytę stacjonarną - akurat w biurze paszportowym urzędu wojewódzkiego. Nie ma możliwości rezerwacji wizyty telefonicznie. Petenci, zamierzający złożyć wnioski o wydanie paszportu, umawiają się online. Czasami starają się kliknąć w okienko z datą, ale nie mogą.

System rejestracji

- Jeśli nie mogą państwo wybrać daty z kalendarza rezerwacji wizyt, to oznacza to, że na dany dzień nie ma już wolnych miejsc w systemie elektronicznej rejestracji - czytamy na portalu Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. - Prosimy próbować dokonać rezerwacji kolejnego dnia.
To natomiast może być próba cierpliwości, a petent ten test obleje.

Klient sklepu stacjonarnego internet też powinien mieć. Przekonała się o tym mieszkanka Bydgoszczy, taka po 50-tce. Najpierw w sieci szukała książki na prezent. Znalazła tytuł w księgarni-sieciówce. Trafiła na promocję. Książka kosztowała 37 złotych, a nie 52. Nie zamówiła online, ponieważ zależało jej na czasie. Pojechała kupić, ale nie kupiła. Przy ladzie (tej stacjonarnej) dowiedziała się, że tom kosztuje wspomniane 52 zł. Pani się zdziwiła. Pokazała sprzedawczyni linka na komórce, gdzie cena była niższa.
Ekspedientka wzruszyła ramionami: - Na sklepie mamy książkę bez upustu. Może pani zamówić przez internet, żeby było taniej.
Klientka przy ladzie zatem stała i tańszą książkę zamawiała. Nazajutrz i tak musiała pokazać się po odbiór towaru.

Droższy węgiel

Jedni kupują lektury, drudzy opał. Właściciel domu jednorodzinnego, ogrzewanego ekogroszkiem, dostanie go za niecałe 3900 zł za tonę w stacjonarnym składzie opału. Może znaleźć tańszy, za trochę ponad 1500 zł za tonę, kupując w sklepie Polskiej Grupy Górniczej. To jest jednak sklep internetowy.

Nie-internetowi są także poszkodowani, gdy ich internetowi koledzy dowiadują się przykładowo z lokalnego portalu o możliwości zapisów na bezpłatne porady prawne, badania lekarskie, nawet wycieczki i szybko się zgłaszają. Zanim ci pierwsi usłyszą o darmowej ofercie, miejsca są zapełnione.

Bez komórki ani rusz. Kobieta spod Bydgoszczy jest niepełnosprawna w stopniu znacznym. Została ubezwłasnowolniona. Tata jest jej opiekunem prawnym. Rodzice chcieli wykupić córce ubezpieczenie. Agent ubezpieczeniowy kazał im podać numer telefonu córki, a ona komórki nigdy nie miała. Matka i ojciec niepełnosprawnej tłumaczyli, że córka i tak by nie korzystała z telefonu. Agent pozostał nieugięty.

E-500 plus

A propos rodziców i ich dzieci: wniosek o 500 plus można składać wyłącznie drogą elektroniczną jednym z trzech kanałów, tzn. przez Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS, portal Emp@tia albo bankowość elektroniczną. Teraz nie da się złożyć wniosku w formie papierowej, jak to było możliwe choćby przed rokiem.
Nadchodzą zmiany, które nie tylko wcześniej urodzonym, ale młodszym mogą skomplikować życie. Ci, którzy planują otworzyć działalność gospodarczą, ale nie są internetowi, niech pospieszą się ze startem interesu, ponieważ mogą napotkać problemy. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiada uproszczenie i skrócenie czasu rejestracji firmy. Całkiem możliwe, że za dwa lata wnioski o założenie firmy będą mogły być składane jedynie online.

W resorcie wyjaśniają, że elektroniczna rejestracja będzie bezpieczna dla przyszłych przedsiębiorców, usprawni zakładania biznesu i będzie w stanie na bieżąco eliminować pomyłki. To błędy, które powtarzają się we wnioskach papierowych, a które trudno od razu wyłapać, w związku z czym proces zakładania działalności się wydłuża.

Tutaj raczej nie chodzi o brak sieci. Dostęp do internetu posiada ponad 90 proc. gospodarstw domowych oraz prawie 99 proc. przedsiębiorstw - wskazuje Główny Urząd Statystyczny w opracowaniu „Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2020 roku”. Chodzi o niechęć do poruszania się po e-świecie.
Wykluczenie cyfrowe też występuje. - Wynika z szybkiego rozwoju technologii informatycznych. Doprowadził on do powiększenia różnic między klasami bogatą i średnią, które mogły sobie pozwolić na ich zakup, a klasą niższą, której nie stać na swobodny dostęp do internetu - wyjaśniają w Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. - Obecnie można nawet mówić o nowym rodzaju stratyfikacji społecznej, gdzie podział przebiega między połączonymi i niepołączonymi z siecią.

Z dala od netu

Według Centrum Badania Opinii Społecznej, to wykluczenie najczęściej dotyka seniorów: aż 80 proc. spośród 4,51 mln Polaków, niekorzystających nigdy z internetu, stanowią osoby w wieku 55-74 lata.

Plus taki, że przybywa internautów. CBOS wskazuje w opracowaniu „Korzystanie z internetu w 2022 roku”, że 77 procent dorosłych deklaruje regularną, czyli co najmniej raz w tygodniu, obecność online. Wynik jest o 4 punkty procentowe wyższy niż w 2021 roku, zaś w ciągu ostatnich dwóch lat, na które przypada pandemia, tenże odsetek wzrósł o 9 pkt. proc. Prawie ośmiu na dziesięciu Polaków korzysta z bankowości elektronicznej.

Nie przekonaliśmy się za to do załatwiania online spraw urzędowych. Dane CBOS wskazują, iż do tego celu 33 proc. ogółu Polaków załatwia te sprawy w sieci.
71-letnia bydgoszczanka ostatnio znalazła w skrzynce na listy ulotkę: „Darmowe kursy obsługi komputera, laptopa, PC, Imaca oraz Macbooka”. Tej części zdania „PC, Imaca oraz Macbooka” jednak nie zrozumiała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska