Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery kąty i pięć osób

Rafał Wodziczko Fot. Kamila Mróz - Nie mamy tutaj bieżącej wody - mówi Leokadia Jastrzębska, matka Aleksandry Zaporowicz.
Aleksandra Zaporowicz wraz z mężem dwanaście lat temu złożyła wniosek o przyznanie lokalu komunalnego. Nie dostała go do dzisiaj.

     Bez bieżącej wody
     
Sytuacja mieszkaniowa rodziny Zaporowiczów jest tragiczna. Czerwony dom o numerze 22 w Podzamku Golubskim został już dawno przeznaczony do rozbiórki, a jego lokatorzy otrzymali nakaz eksmisji. Nie mają jednak gdzie się przeprowadzić. Na niewielu metrach kwadratowych wraz z Aleksandrą Zaporowicz**rezyduje pięć osób. Nie ma tutaj bieżącej wody, kanalizacji, nie wspominając już o centralnym ogrzewaniu. Jeden pokój służy wszystkim zarówno za kuchnię, jak i sypialnię. W pomieszczeniu nie zmieścił się już mąż pani Zaporowicz. Od wielu lat mieszkają więc osobno - małżonek wraz z rodzicami w Golubiu - Dobrzyniu.
     
Kupiła nawet meble
     - Przez ten cały czas lista oczekujących zmieniała się w zależności od tego kto rządził miastem. Już od dawna chodzę do Urzędu Miejskiego, dopytuję, przypominam się... Wciąż jestem zwodzona mglistymi obietnicami - opowiada lokatorka domu w Podzamku Golubskim. Był czas, że pani Aleksandra uwierzyła w obietnice. Kilka lat temu kupiła sobie meble do mieszkania, które według zapewnień lada chwila miała otrzymać. Nic z tego nigdy nie wychodziło. Meble zaś stoją u sąsiadów. - Kiedyś zaproponowano mi pewien lokal. Niewiele różnił się jednak od obecnego. Nie było tam wody, ani nawet możliwości jej podłączenia. Odmówiłam, ponieważ chcę wreszcie mieszkać w warunkach nie urągających ludzkiej godności. I metraż musiałby być odpowiedni, tak abyśmy się wszyscy wreszcie pomieścili... - marzy pani Zaporowicz.
     
Miasto nie da...
     Niedawno dom w Podzamku Golubskim odwiedziła komisja mieszkaniowa z urzędu. Stwierdzono, że lokal nie nadaje się do tego, aby ktokolwiek go zajmował. - Mieszkania pomimo tego nie otrzymałam. Burmistrz stwierdził, że miasto nie dysponuje w tej chwili żadnymi lokalami. W ogóle była to pierwsza komisja, która do nas przyszła, w całej historii naszych starań o__wyprowadzenie się stąd. Niestety nie pomogli - ubolewa ze łzami w oczach lokatorka feralnego domu.
     
... ale tłumaczy
     - Ta pani cały czas jest na liście oczekujących pod pozycją numer sześć - informuje Maria Sobecka** z Urzędu Miejskiego. Wspomina również moment, gdy Aleksandra Zaporowicz odmówiła przyjęcia mieszkania: - To był pokój z kuchnią. Postanowiliśmy go przyznać, biorąc pod uwagę warunki, w których państwo Zaporowicz mieszkają. Nasza oferta została jednak odrzucona.
     _Pani inspektor nie owija w bawełnę: -
Nie mamy w chwili obecnej wolnych lokali. Nic nie budujemy, a wszystkie budynki komunalne są już zajęte. Poza tym dużo mieszkań zostało wykupionych.
     Ustaliliśmy, że miasto planuje remont pomieszczeń socjalnych. - _Nie sądzę, aby ich standard zadowolił panią Zaporowicz, skoro zrezygnowała z poprzedniej naszej propozycji - mówi Maria Sobecka, i dodaje: _- Pani Zaporowicz musi czekać.
     _Objęcie mieszkania komunalnego jest w tej chwili możliwe jedynie po opuszczeniu lokalu przez aktualnego zakwaterowanego. Najczęściej wiąże się to z jego śmiercią.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska