Wielowariantowość przy planowaniu inwestycji nakładają na samorząd przepisy.
Musi być wyjście awaryjne
Chodzi o to, by była alternatywa, gdy pojawią się problemy z realizacją wybranego projektu. Na przykład niemożliwe będzie wykupienie nieruchomości, wycięcie drzew, pod ziemią znajdować się będą archeologiczne ciekawostki itp.
W piątek pracownicy firmy Ekosystem Śląsk, która przygotowuje Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe obwodnicy, przedstawili warianty przebiegu trasy burmistrzowi Andrzejowi Grabowskiemu. Projektanci: Elżbieta Sugier i Bronisław Wieluga omówili plusy i minusy każdego rozwiązania.
Owiane tajemnicą
- Do rozpoczęcia konsultacji z mieszkańcami w tajemnicy pozostaną wszystkie cztery warianty przebiegu obwodnicy. Chcę, aby najpierw wypowiedzieli się specjaliści z dziedziny budownictwa, ekologii i finansów. Zależy nam aby być w zgodzie z naturą i z historią. Kowalewo to bardzo stare miasto. Zdaję sobie sprawę, że jego 730-letnia historia ukryła pod ziemią kilka archeologicznych ciekawostek, które uniemożliwią budowanie obwodnicy w pewnych miejscach - uważa burmistrz Kowalewa Andrzej Grabowski.
Do omówienia
Jeżeli specjaliści wykluczą którąś z tras nie będzie ona już poddawana dyskusji. Konsultacje mają być prowadzone w przyszłym roku.
- Chodzi o to, by zadowolić jak największą część społeczeństwa. Wiem, że niemal wszyscy chcą obwodnicy. Często jest tak, że mieszkańcy są za inwestycją, ale nie chcą, by droga nie przebiegała koło ich posesji - mówi Karolina Kowalska, asystentka burmistrza Kowalewa.
Gmina za zgodą Regionalnej Izby Obrachunkowej, sama finansuje przygotowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego.
- Nie jest to zadanie własne gminy, lecz tylko tak możemy spowodować przyspieszenie prac i fakt, że obwodnica powstanie - wyjaśnia Karolina Kowalska.
Chcą przyspieszyć, więc płacą
Dokumentacja ma kosztować 466 tys. zł. Na jej powstanie potrzeba co najmniej 12 miesięcy. Dopiero po opracowaniu tego studium Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy będzie mogła zlecić wykonanie dokumentacji technicznej. Nastąpi to najprawdopodobniej pod koniec przyszłego roku.
- Według wstępnych wyliczeń obecnego na spotkaniu przedstawiciela GDDKiA z Bydgoszczy pana Bogdana Matejka najbliższy realny termin fizycznego rozpoczęcia inwestycji to koniec 2010 roku - mówi Kowalska.