https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Inowrocław odczuje skutki ustawy o odrolnieniu gruntów?

Tekst i fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
1 stycznia nastąpiło ustawowe odrolnienie gruntów. Wiele miast obawia się teraz urbanistycznego rozgardiaszu.

W Inowrocławiu do sprawy podchodzi się spokojniej, bo dla większości terenów sporządzono już miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

Wejście w życie ustawy z pewnością cieszy inwestorów. Jeszcze w ub. r. musieli oni zapłacić ogromne pieniądze za odrolnienie gruntu, na którym chcieli realizować przedsięwzięcie. Opłata za odrolnienie hektara ziemi z glebą 1 klasy równała się wartości 750 ton żyta (588 zł za tonę). Teraz takich opłat nie ma.

Duże obawy

- Ustawa o odrolnieniu gruntów wzbudza gorące dyskusje. Pojawiają się obawy o to, by nie było zbyt dużej dowolności w zagospodarowaniu przestrzennym - mówi Romuald Kaiser, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej inowrocławskiego ratusza.

W Polsce jest wiele miast, na terenie których znajdują się nawet tysiące hektarów ziemi rolnej. Niestety, grunty te nie zostały objęte planami zagospodarowania przestrzennego. Obecnie każdy kogo na to stać może tam wybudować dowolne obiekty.

Dowolności nie będzie

Również na terenie Inowrocławia znajdują się grunty rolne. Na szczęście miasto nie odczuje skutków nowej ustawy. - Już od 1995 roku tworzone są u nas plany zagospodarowania przestrzennego. Obecnie objętych jest nimi 80 procent Inowrocławia. Pod tym względem stanowimy czołówkę w województwie i w kraju - dodaje Kaiser.

Dzięki planom nie ma mowy o dowolności. Wprost wskazują one co może stanąć w danej części Inowrocławia, a co nie. - W naszej sytuacji wprowadzenie ustawowych przepisów jest wręcz korzystne. Mamy niewiele gruntów rolnych, a te, które są, stały się tańsze dla inwestorów i mają miejscowe planami - komentuje naczelnik.

Po staremu

Pojawia się natomiast pytanie, czy odrolnienie gruntów na terenie Inowrocławia uderzy po kieszeni osoby, które nadal wykorzystywać będą je w celach rolniczych? - Na pewno nie. Obwiązują ustalone przez miasto opłaty lokalne, których wysokość uzależniona jest od rodzaju działalności prowadzonej na danym terenie - dodaje Kaiser.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska