Kilka dni temu informowaliśmy, że powołana przez prezydenta Inowrocławia Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna przyjęła uchwałę, w której stwierdziła zgodność planowanej instalacji termicznego przekształcania odpadów na terenie zakładu Qemetica Soda Polska S.A. w Inowrocławiu z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu tej inwestycji. W komunikacie nadesłanym przez Qemetica zaznaczono, że decyzja komisji zapadł jednomyślnie, po analizie dokumentacji.
13 lutego pod inowrocławskim ratuszem konferencję prasową zwołało Stowarzyszenie NIE dla spalarni w Inowrocławiu. Jego lider, Krzysztof Pietrzak poinformował, że 13 lutego przed południem przedstawiciele stowarzyszenia złożyli w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby tworzące Miejską Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną. Według Stowarzyszenia NIE dla spalarni w Inowrocławiu, protokół z posiedzenia komisji nie został sporządzony zgodnie z rzeczywistymi zapisami. Krzysztof Pietrzak zwrócił uwagę, że może to wprowadzać w błąd mieszkańców i władze miasta, które na podstawie takiego dokumentu mogą wydać pozytywną opinie środowiskowa i doprowadzić do budowy największej w Polsce spalani odpadów.
- Byłem na posiedzeniu komisji razem z jeszcze jedną osobą. Naszym przedstawicielem, który pomaga stowarzyszeniu. Pani protokolantka nie nadążała notować tego, co było na komisji. Prosiliśmy, żeby można było nagrywać przebieg, by pokazać to online - przypomina Krzysztof Pietrzak i dodaje, że zgody na nagrywanie nie było.
Według lidera Stowarzyszenia NIE dla spalarni odpadów w Inowrocławiu, Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna pracując nad wydaniem opinii w sprawie zgodności inwestycji z planem zagospodarowania przestrzennego powołała się tylko i wyłącznie na analizy przygotowane przez Qemetica. Krzysztof Pietrzak przypomniał, że są też inne analizy, np. te przygotowane przez Urząd Miejski.
- Według prawników naszego stowarzyszenia protokół z posiedzenia Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej jest nieważny. Nie ma mocy prawnej i nie powinien być w obiegu prawnym Urzędu Miejskiego - podsumowuje Krzysztof Pietrzak.
Komentarz Urzędu Miejskiego w Inowrocławiu
Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił inowrocławski Urząd Miejski. Oto ono:
"Przedstawiciel Stowarzyszenia Nie dla spalarni p. Krzysztof Pietrzak ma oczywiście prawo składać najbardziej absurdalne wnioski do prokuratury. Komisja jak i urząd dopełnił wszelkich formalności odnośnie posiedzenia i protokołowania wspomnianego spotkania.
Podkreślamy, że wszelkie decyzje podejmowane w ramach procedur związanych z planowaniem przestrzennym są transparentne, zgodne z obowiązującymi normami prawnymi, a wszelkie informacje przedstawiane przez władze miasta są rzetelne i oparte na faktach.
Władze Miasta Inowrocławia sprzeciwiają się szerzeniu dezinformacji, która nie tylko godzi w dobre imię Miasta Inowrocławia i pracowników Urzędu Miasta Inowrocławia oraz członków Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej, ale przede wszystkim wprowadzają opinię publiczną w błąd. W związku z powyższym zarówno Prezydent Miasta Inowrocławia, jak i Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna podjęli kroki prawne zmierzające do sprostowania fałszywych treści powołanych w ww. materiałach prasowych."
