Redaktor Anna Raczyńska dowiedziała się o objęciu funkcji dyrektora oddziału bydgoskiego TVB3 od Jacka Kurskiego w 2016 roku. Wcześniej była sekretarzem w bydgoskim oddziale TVP, pracowała także w "Gazecie Pomorskiej" i "Expressie Bydgoskim". Ostatnio aż huczało w mieście od plotek, że od 1 września przestanie już pełnić tę funkcję, co na kilka tygodni przed wyborami wydaje się dość dziwnym posunięciem.
Wśród nieoficjalnych informacji pojawił się wątek, że politycy obozu władzy byli niezadowoleni ze zbyt małej liczby materiałów promujących rządzący i uderzających w opozycję - np. przy okazji afery fakturowej w inowrocławskim urzędzie. Trudno uznać ten argument, ponieważ wojewoda Mikołaj Bogdanowicz (kandydat PiS na senatora) gości w "Zbliżeniach" bardzo często. Natomiast podobno pracownicy otrzymali informację, że rezygnacja związana jest ze sprawami osobistymi.
- Gdyby odwołanie Anny Raczyńskiej było prawdą, to dla telewizji stałaby się duża krzywda - skomentowała "Pomorskiej" posłanka Anna Sobecka (PiS), od lat członek Rady Programowej TVP. Anna Raczyńska oraz Biuro Prasowe TVP nie odpowiedziały na naszą prośbę o informacje.
Kim będzie następca? - Byleby nie "komisarzem" z Warszawy - komentują nieoficjalnie osoby związane z mediami.
