Zobacz wideo: Polskie odmiany jabłek i ich zastosowanie
Pod koniec lutego odbyła się zdalna narada koordynacyjna dotycząca ochrony przeciwpożarowej oraz ochrony mienia i zwalczania szkodnictwa leśnego na terenie nadleśnictw Runowo Krajeńskie i Lutówko. Podczas spotkania burmistrz Więcborka poruszył temat wilków na naszym terenie.
Będzie inwentaryzacja wilków na terenie nadleśnictw Runowo i Lutówko
- Coraz częściej jesteśmy informowani przez mieszkańców zaniepokojonych kwestią występowania i bytowania wilków. Pamiętam jak kilka lat temu, gdy mieliśmy naradę Krajeńskiego Parku Krajobrazowego i został wywołany temat liczebności wilków na terenie kraju, już wtedy część fachowców mówiła, że ich liczba jest zbyt duża. Myślę, że najwyższy czas podejść do tematu poważnie i pomyśleć o kwestii być może nawet redukcji ilości wilków – powiedział Waldemar Kuszewski podczas ostatniej sesji rady miejskiej.
Zwrócił uwagę, że dotąd nie było zgłoszeń dotyczących zagrożenia dla człowieka, ale to dlatego, że dzisiejszy wilk różni się od tego, który bytował kilkadziesiąt lat temu.
- Nie zna czegoś takiego jak strzał ze strony człowieka, dlatego się go nie boi. Szkody na polach wynikają m.in. z obecności wilka w lesie. Wtedy wystraszona zwierzyna grupuje się, stada wychodzą na pola i tam bytują– uważa burmistrz Więcborka.
Przypomnijmy, że wilk w Polsce jest gatunkiem ściśle chronionym. Jeszcze w marcu ma się odbyć inwentaryzacja drapieżników na terenie tych dwóch nadleśnictw. Wtedy to samorządowcy z powiatu sępoleńskiego i przedstawiciele nadleśnictw spotkają się ponownie i przeanalizują jej efekty. - Wtedy będziemy już wiedzieli, ile jest wilków i będziemy mogli podejmować dalsze kroki - rozmawiać z regionalną dyrekcją ochrony środowiska, ponieważ to jej dyrektor podejmuje decyzje dotyczące populacji wilków – zapowiada Kuszewski.
