Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy TVB markuje?

Iza Wodzińska
Kierownictwo bydgoskiego ośrodka telewizyjnego sabotuje ustalenia dotyczące "telewizji dla Torunia" i markuje jedynie działania w tej sprawie - twierdzi prezydent Torunia w liście do prezesa TVP.

     "Pragnę podzielić się z panem swoim niepokojem związanym z tempem wypełniania obietnic w sprawie uruchomienia redakcji Telewizji Polskiej w Toruniu. Z przykrością ocenić muszę dotychczasowe działania dyrekcji bydgoskiego oddziału TVP jako daleko odbiegające od oczekiwań mieszkańców, (...) niespójne z jej publicznymi deklaracjami" - czytamy w liście podpisanym przez Michała Zaleskiego, który udostępnił wczoraj "Pomorskiej" magistrat.
     Nie dotrzymują słowa?
     
Zaleski przypomina Janowi Dworakowi, że władze TVP podjęły decyzję o zwiększeniu obecności Torunia na publicznej antenie po tym, jak zmobilizowała się w tej sprawie toruńska opinia publiczna. Realizacji tego celu miało służyć powołanie toruńskiej redakcji TVP (działającej w strukturze bydgoskiego Ośrodka Telewizyjnego), zorganizowanie w Toruniu studia telewizyjnego (do montowania na miejscu toruńskich materiałów), połączenie go światłowodem z bydgoską centralą oraz stworzenie toruńskiego magazynu publicystyczno-informacyjnego. Od połowy stycznia miasta miało być w publicznej telewizji więcej i miało być lepiej pokazywane.
     Zdaniem prezydenta Zaleskiego, nic takiego się nie stało. W piśmie dowodzi, że wszystkiemu winien jest szef bydgoskiego OTV, Marek Brodowski, który nie dotrzymuje zobowiązań i markuje działania. Lista zarzutów jest długa: nie powstała toruńska redakcja, nie ma w Toruniu stałego zespołu dziennikarskiego, negocjacje w sprawie światłowodu trwają i trwają, nie wybrano dotąd lokalu na redakcję i studio (choć samo miasto przedstawiło 10 propozycji), do tego program "Zbliżenia Toruńskie" "budzi zastrzeżenia mieszkańców" (złożony jest głównie z "odgrzewanych" materiałów i emitowany w porze wczesnego obiadu w niedzielę). "Oczekiwania torunian związane są nie z powstaniem emitowanego w niedziele programu złożonego z "odgrzewanych" tematów, lecz zwiększeniem, dzięki sprawnej pracy lokalnej redakcji, obecności miasta w programach informacyjnych, kulturalnych i publicystycznych już istniejących na antenie TVP Bydgoszcz oraz w programach ogólnopolskich za pośrednictwem bydgoskiego ośrodka" - podkreśla prezydent.
     Nie mówią prawdy?
     
W piśmie pojawia się też zarzut manipulowania informacjami przesyłanymi przez bydgoski OTV do warszawskiej centrali i "stwarzania jedynie wrażenia", że coś się w tej sprawie robi. - Docierały do nas sygnały, że mieszkańcy oczekują czegoś więcej. Pan prezydent nie mógł pozostać na nie głuchy - stwierdził rzecznik Zaleskiego, Marcin Czyżniewski.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska