Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy włocławska władza nie lubi wypoczywać?

Małgorzata Goździalska
fot. sxc
Prezydent Andrzej Pałucki - 44 dni urlopu, wiceprezydenci: Arkadiusz Horonziak - 53 dni, Jacek Kuźniewicz - 29 dni. Rekordzista starosta włocławski Jan Ambrożewicz - 90 dni.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Do końca kadencji tego samorządu pozostało kilka miesięcy. Sprawdziliśmy więc, czy nasza władza wykorzystuje urlopy wypoczynkowe. Przypomnijmy, że zgodnie z "Kodeksem pracy" urlopy za poprzedni rok powinny być wykorzystane do 31 marca. Włocławscy samorządowcy tego nie przestrzegają.

Prezydentowi Andrzejowi Pałuckiemu pozostały z ubiegłego roku do wykorzystania jeszcze 18 dni. Ponadto ma 26 dni tegorocznego urlopu. Kiedy się wybiera na odpoczynek?

Z informacji przekazanej nam przez Monikę Budzeniusz, rzeczniczkę prezydenta wynika, że Andrzej Pałucki jeszcze w tym miesiącu weźmie tydzień urlopu. Kolejnych dni wolnych prezydent nie ma jeszcze zaplanowanych.

Nie ma czasu na urlop
Wiceprezydent Arkadiusz Horonziak ma 1 dzień urlopu za 2008 rok, a ponadto 26 dni za ubiegły rok, a w tym przysługuje mu też 26 dni.

Dlaczego wiceprezydent nie odpoczywa? - W miarę możliwości staram się wykorzystywać urlopy - mówi. - Ale to kwestia zadań, które na mnie nałożono. I dodaje: Urlop to wewnętrzna sprawa pracodawcy. Deklaruje jednak, że w okresie wakacyjno-jesiennym wolne wykorzysta maksymalnie.

Najbardziej zdyscyplinowany jest wiceprezydent Jacek Kuźniewicz, który ma do wykorzystania 3 dni za ubiegły rok, a ponadto 26 dni tegorocznego urlopu.
Rekordzistą, jeśli chodzi o niewykorzystany urlop wypoczynkowy, jest jednak starosta włocławski Jan Ambrożewicz. Jak dowiedzieliśmy się w dziale kadr, starosta ma 64 dni zaległego urlopu i 26 tegorocznego. Razem 90 dni. Nie udało nam się jednak porozmawiać ze starostą, nie wiemy więc, co zamierza.

A jednak można?
W odróżnieniu od starosty Jana Ambrożewicza wicestarosta Kazimierz Kaca nie ma ani dnia zaległego urlopu. - Bieżący urlop na pewno wykorzystam do końca kadencji - deklaruje.

Żadnych zaległości urlopowych nie mają także Janusz Dobroś, burmistrz Lipna i jego zastępca Wojciech Świtalski. Burmistrz ma 24 dni tegorocznego urlopu, a zastępca 25 dni. Janusz Dobroś swój urlop zaplanował na koniec czerwca i początek lipca. Weźmie też kilka dni w sierpniu, a resztę urlopu w październiku. Wojciech Świtalski zaplanował odpoczynek od pracy w drugiej połowie lipca i pierwszej połowie września.
Jesienią sprawdzimy, czy władza rzeczywiście wykorzysta lato na urlopy, czy liczy na ekwiwalent. A ekwiwalent za 26 dni to dodatkowa pensja. Na wypłatę pójdą nasze pieniądze, podatników.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska