Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy - jesteście wspaniali. Wielki ukłon za pomoc jaką okazujecie najmłodszym. Dziękujemy

(kat)
Nadesłane
Jesienią ub. roku informowaliśmy o trzyletnim Kacperku, u którego zdiagnozowano białaczkę. Apelowaliśmy do mieszkańców o wsparcie jego i jego rodziców w walce o zdrowie chłopca.

Jak zwykle - brodniczanie, mieszkańcy regionu, Czytelnicy nie zawiedli. Od tamtego czasu udało się przeprowadzić kilka zbiórek, na facebookowym profilu powstał bazarek charytatywny. O chorym chłopcu dowiedzieli się również pracownicy brodnickiego banku. Nie po raz pierwszy wsparli potrzebujących.

- W odpowiedzi na apel redaktor Katarzyny Pomianowskiej prowadzący drużynę BS zorganizował zbiórkę wśród piłkarzy, w wyniku której od września 2018 r oraz ze sprzedaży surowców wtórnych uzbierano 500 złotych - czytamy w meilu skierowanym do redakcji - podpisanym przez Henryka Figlewskiego reprezentującego BS Brodnica.

Pomagają wspólnie - brawo

To nie koniec dobrych informacji. Pracownicy BS zorganizowali wewnętrzną zbiórkę w placówkach Banku Spółdzielczego. Przyniosła ona kolejne 1040 złotych. - Łączną kwotę 1 540 złotych wraz z gadżetami przekazano za pokwitowaniem rodzicom chorego 3-letniego Kacperka Figlewskiego, apelując jednocześnie o wspieranie rodzin w takich przypadkach - informuje Henryk Figlewski z BS Brodnica. Rodzice chłopca są bardzo wdzięczni za każdą okazaną im pomoc.

- Przez cały czas otrzymujemy dużo ciepła i dobroci, od rodziny, znajomych oraz od zupełnie obcych nam ludzi - mówi pani Żaneta, mama Kacperka. - Tych ludzi dobrej woli jest ogrom. Nie są obojętni na krzywdę i na to co nas spotkało a właściwie nasze kochane dziecko bo to on osobiście najbardziej ucierpiał, ale odczuwa to cała nasza rodzina. Za wszystko, za każdą pomoc jaką otrzymujemy - nie tylko finansową - jesteśmy bardzo wdzięczni. Sami nie dali byśmy rady. Leczenie trwa w sumie dwa lata. Został nam jeszcze ponad rok. Cały czas ponosimy wydatki na leki, dojazdy do szpitala, opatrunki, strzykawki, płyny dezynfekujące. Gdyby nie pomoc od innych - nie wiem jak by to było - mówi pani Żaneta.

Jest coraz lepiej. Trzymamy kciuki

Obecnie chłopiec jest po leczeniu szpitalnym. W grudniu zakończył się etap leczenia chemią dożylną.

- Aktualnie jesteśmy w kolejnym tygodniu leczenia podtrzymującego tzn. leczenie w domu na chemii doustnej oraz suplementach wzmacniających. Raz w miesiącu jedziemy do naszego szpitala do Bydgoszczy na chemię do kręgosłupa tzw. PL-kę. Ponadto raz w miesiącu konieczne są badania morfologii - w szpitalu w Brodnicy. W lutym Kacper zachorował na zapalenie oskrzeli, trzeba było przerwać przyjmowanie chemii na dwa tygodnie i podać antybiotyk. Na szczęście już jest dobrze i kontynuowane jest podawanie chemii.

Rodzina chłopca - za pośrednictwem „Pomorskiej”- dziękuje mieszkańcom, Czytelnikom, osobom prywatnym jak i instytucjom za okazywaną pomoc.

Jeśli również chcecie wspomóc rodziców Kacperka - możecie skontaktować się z jego rodzicami za naszym pośrednictwem (tel. 56 498 48 77).

Flash Info odcinek 4 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska