https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie nam place zabaw! - apelują dzieci, ich rodzice i babcie

(ak)
Grażyna Lewandowska z Bydgoszczy (z wnuczką) zazdrości torunianom z Rubinkowa placów zabaw (na zdjęciu)
Grażyna Lewandowska z Bydgoszczy (z wnuczką) zazdrości torunianom z Rubinkowa placów zabaw (na zdjęciu) Fot. Lech Kamiński
- Dlaczego w Bydgoszczy nie możemy mieć takich wspaniałych placów zabaw, jak na toruńskim Rubinkowie? - pyta pani Grażyna Lewandowska. Może już wkrótce. Spółdzielnia Budowlani dziś oddaje dzieciakom kolejne cztery miejsca do zabawy.

- Pomieszkiwałam ostatnio w Toruniu, na Rubinkowie u syna, gdzie wezwały mnie babcine obowiązki. Zresztą z przyjemnością opiekowałam się moją roczną wnusią - opowiada bydgoszczanka, Grażyna Lewandowska. - A to dlatego, że spacery i zabawy na świeżym powietrzu były, w takich warunkach, jakie tam zastałam, czystą przyjemnością. Pełno zieleni, drzew, ławek, których jakoś nikt nie kradnie. Alejki wyłożone kolorową kostką ze zjazdami na wózki.

Zabawa na piasku

Ale co najważniejsze...

- Koło każdego prawie bloku plac zabaw dla dzieciaków. I to jaki?! Wszystkie urządzenia bezpieczne, kolorowe, czyściutkie i usytuowane na podłożu wysypanym żółtym, czystym piaskiem.

Jak dodaje nie brakuje też atrakcji dla starszych dzieci i młodzieży - na trzy bloki boisko do gry w piłkę nożną, siatkówkę lub koszykówkę.

A u nas?

- Mieszkam na Wyżynach. I cóż my tu widzimy? Totalną pustynię, ponieważ wycięto piękne, duże drzewa, a w mojej okolicy plac zabaw jest tylko jeden. I to taki, który powstał z pieniędzy Urzędu Miasta. Nawet niezły, ale okupowany przez taką gromadę dzieci, rodziców, babć i cioć, że o zabawie raczej mowy nie ma - żali się pani Grażyna.

I rzeczywiście, w budżetach spółdzielni mieszkaniowych na pierwszych, priorytetowych miejscach znajdują się docieplenia budynków, windy i parkingi. Na miejsca, gdzie maluchy mogłyby poszaleć jest niewiele.

Prezent na Dzień Dziecka

Od dziś maluchy mogą się zabawić przy:

* ul. Modrakowej 80,

* ul. Konkolowej 7,

* ul. Łomżyńskiej 49

* ul. Tadeusza Boya Żeleń-skiego 22.

- Ale co roku staramy się zainwestować choć w kilka nowych placów - zapewnia Mirosław Brzemiński, kierownik administracji "Na Wyżynach" w SM Budowlani. - I właśnie na Dzień Dziecka oddajemy w prezencie naszym najmłodszym mieszkańcom cztery takie inwestycje.

Jeden taki zestaw urządzeń do zabawy dla dzieci w wieku do 12 lat kosztuje 10 tys. złotych. - No a poza nowymi staramy się też uzupełniać i naprawiać już istniejące place zabaw - dodaje Mirosław Brzemiński.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Filip~
Nie wiem czy to pocieszy Bydgowszczan ale uśmiech wywoła u wszystkich czytających. We Włocławku przyblokowe place zabaw dla dzieci likwiduje się. Podobno taka jest dyrektywa Unii Europejskiej. W zamian nie robi się nic. Co prawda nikt się takiej dyrektywy nie doszukał oprócz pana prezesa Włoclawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ale cóż. PREZES TO PREZES. On zawsze ma rację. Jak nie ma prawa to wymyśli własne.
~Kejt~
W sumie kiedyś myślałam, że to dobrze, że Całbecki został marszałkiem, bo to bardzo konkretny człowiek. Ale teraz się przekonuję, że jest uprzedzony do Bydgoszczy. Jesli robi cos dla nas, to musu.
A
Anna
To prawda, że właściciele psów nie sprzątają po swoich pupilach ale prawda o braku placów zabaw w Bydgoszczy ma chyba jeszcze inną przyczynę. Jesteśmy w porównaniu z Toruniem dyskryminowani jako bydgoszczanie przy wszelkiego typu inwestycjach. Może to dotyczyć również placów zabaw. W Bydgoszczy ma powstać ogółem taka sama ilość orlików jak w Toruniu. Nikt nie bierze pod uwagę tego, że jesteśmy miastem dwukrotnie większym. Jeśli ta sama zasada obowiązuje przy budowie palców zabaw, no to mamy odpowiedź dlaczego w Toruniu jest lepiej. Bydgoszcz w stosunku do Torunia jest niedofinansowana i to pod każdym względem, dlatego jak będą wybory do władz regionalnych to nie oddam swego głosu na PO, bo dla mnie PO w regionie ma twarz marszałka toruńskiego /nie kujawsko-pomorskiego/ i jego kolesi dbających tylko o interesy swoje własne i Torunia.
~Kejt~
A, i szkoda, ze nie ma na osiedlach ławek.
~Kejt~
Zgadzam się z przedmówcom. Elegancka pani w średnim wieku, na smyczy pies, chyba dog niemiecki. Śliczny, błyszcząca sierść. Pani ma w ręku jakis tygodnik. Nagle pies ją zatrzymuje i sra na pod samą piaskownicą. Baba odchodzi, zostawiając za sobą gówno. "Nie posprząta pani?" adnej reakcji. nawet się nie odwróciła. Zastanawiam sie, czy pod drzwiami do swojego pokoju bawialnego tez sra.
A
AS
Niestety nawet jak się pojawi jakiś nowy,czysty plac to część właścicieli psów traktuje go jako wychodek dla swoich podopiecznych. Straży Miejskiej w takich miejscach nie widać za to psich odchodów jest sporo.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska