Przypomnijmy, że Damianek urodził się 6 stycznia. W ostatnią sobotę przy ul. Gagarina we Wrocławiu 34 – letnia Barbara J. wyszła z nim na spacer. W pewnym momencie wyciągnęła dziecko z wózka rzuciła nim o asfalt i kopnęła w głowę. Potem porwała synka i zaczęła uciekać. Dogonili ją i zatrzymali przypadkowi świadkowie zajścia. Natychmiast też przekazali kobietę w ręce policji. Damianek trafił do szpitala ze złamaną kością czaszki. Jego stan jest stabilny. Matka została aresztowana.
Tylko ona będzie stroną postępowania o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Bo ojciec formalnie jest nieznany. Sąd podejrzewa, że jest nim konkubent matki ale ten dziecka nie uznał za swoje. Nie ma potrzeby ustalać kim jest ojciec jeśli sąd chce pozbawić matkę władzy rodzicielskiej. Po za kończeniu tego postępowania – jeśli skończy się decyzją o odebrani chłopczyka matce – Damianek trafi do adopcji.
Przypomnijmy, że jego matka jest podejrzana o próbę zabójstwa chłopca. Do winy się nie przyznała. Tłumaczyła na przesłuchaniu, że rzuciła chłopcem o ziemię bo zdenerwowała ją kłótnia z konkubentem. W jej organizmie ujawniono jeden promil alkoholu. Okazało się też, że jest poszukiwana przez policję za kradzieże.