Dla wielu kibiców to absolutny priorytet - Darcy Ward musi być w toruńskiej drużynie i koniec. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę KS Toruń. Na razie w drużynie czterech seniorów, piątym ma być Chris Holder.
- Brakuje mi tam jednego elementu: właśnie Darcy Warda. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, w przyszłym tygodniu przyleci do Polski. Chcemy mu pomóc w jego trudnej sytuacji, na pewno podpiszemy nową umowę. Nie wiemy, jaka będzie długość kary, ale może się zdarzyć, że po prostu dołączy do nas w trakcie sezonu. Na razie musieliśmy jednak zabezpieczyć interesy kluby i drużyny. Musimy być przygotowani na każdy wariant - mówi menedżer "Aniołów" Jacek Gajewski,
Torunianie liczą, że coś się wyjaśni w trakcie kongresu FIM, który odbędzie się jeszcze w listopadzie. Ward czeka na wyrok w sprawie afery alkoholowej przed Grand Prix Łotwy. Ma być sądzony za doping, a to oznacza, że zostanie zawieszony na dłużej (maksymalnie 2 lata). Nawet półroczna dyskwalifikacja skomplikuje jednak plany żużlowca i klubu. Wtedy Ward mógł zostać zgłoszony do rozgrywek ekstraligi dopiero 15 maja.
Czytaj e-wydanie »