MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dbał o sieroty, chorych, złaknionych wiedzy i... piwa. Jak się żyło w Toruniu za Henryka Strobanda?

Ewelina Sikorska [email protected] tel. 56 619 99 13
Ten portret wisi w ratuszu.
Ten portret wisi w ratuszu. www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl
Zaczynał karierę od posady ławnika staromiejskiego. W roku 1587 został zaś wybrany burmistrzem i prezydentem.

Ten burmistrz zadbał o toruńskie sieroty, chorych, złaknionych wiedzy i... piwoszy.
Jest 14 listopad 1548 rok. W rodzinie zamożnego luterańskiego kupca przychodzi mały Henryk. Chłopiec jest starannie kształcony, uczy się m.in. w Frankfurcie nad Odrą, Tybindze. Mając 26 lat poślubia Katarzynę Soldau, która rodzi mu dwanaścioro dzieci. W 1587 roku zostaje burmistrzem.

To Henryk Stroband.

Zerknijmy, jak opisuje go "Monografja i przewodnik po Toruniu" (pisownia oryginalna):
"Za rządów Wielkodusznego burmistrza Henryka Strobanda przeżyło miasto świetny okres rozwoju, szczególną troską otoczył Stroband szkolnictwo i zapisał się złotemi głoskami w dziejach miasta".

Przeczytaj również: Jak się żyje w Toruniu? "Raczej dobrze"

***

Dzięki niemu toruńskie gimnazjum podniosło swój poziom. W jaki sposób? Z sześcioklasowej szkoły zamieniło się w dziesięcioklasową szkołę, co było przejawem nowoczesności. Toruń zyskał szkołę o randze akademickiej, w której uczyli się chłopcy z całej Polski, a nawet i zagranicy. Burmistrz zaprosił do Torunia też wielu uczonych, postawił bursę.

Oprócz edukacji, Stroband wziął pod swoje skrzydła instytucje dobroczynne i szpitale (św. Wawrzyńca, św. Jerzego, św. Katarzyny, przytułek dla ubogich miejskich oraz szpital epidemiczny). Zadbał o łatwiejszy dostęp do usług cyrulików, aptekarzy.

Życie w Toruniu nie przypominało jednak sielanki. W "Monografji" czytamy:
W mieście rosły zbytki i mnożyły się przestępstwa. Życie prywatne, jak i publiczne regulowały najrozmaitsze edykty miejskie (...). O rękę przyszłej żony nie mógł zabiegać młodzieniec osobiście, ale czynił to w jego imieniu albo spowiednik, albo dwóch kawalerów. Zaręczyny odbywały się w kościele, a narzeczonym wolno było przebywać razem tylko w towarzystwie rodziców i rodzeństwa.

Regulamin dotyczył nawet wesela! Nowożeńcy mieli bowiem obowiązek zarezerwować dla rady ławników cztery stoły. Ich goście mogli liczyć tylko na dwa.

Burmistrz Stroband zapisał się w historii Torunia jako inicjator rozbudowy naszej chluby - gotyckiego ratusza na Rynku Staromiejskim. Odpowiedzialny za nią był Holender Antoni van Obbergen. Co dokładnie się zmieniło? Ratuszowi przybyło jedno piętro, pojawiły się wieżyczki z piaskowca. Przebudowane zostało również wnętrze budynku, do którego trafiły eleganckie meble. Pojawiły się malarskie dekoracje.

***

Marian Sydow w pracy "Toruń: jego dzieje i zabytki" opisuje: "Obronność Torunia podniósł Stroband przez umocnienie i uzupełnienie murów miejskich, przez urządzenie domu strażniczego dla 80 żołnierzy (na rogu ul. Szerokiej i Żeglarskiej) i budowę arsenału (przy dzisiejszej ul. Kopernika)".

Co jeszcze torunianie przełomu XVI i XVII w wieku zawdzięczali temu burmistrzowi? Uregulowanie opieki nad sierotami, przepisy dotyczące zaopatrzenia miasta w wodę czy choćby pomysł założenia browaru i gorzelni w Przysieku. Ten interes przyniósł Toruniowi krocie. (Gorzelnia została zlikwidowana w 1803 roku, browar natomiast - dwanaście lat później).

***

Sześciokrotny burmistrz Henryk Stroband zmarł nagle 20 listopada 1609 roku.
Zasłynął jako zwolennik zgody między protestanckimi wyznaniami w Polsce. Kilka lat po jego śmierci pałeczkę syn - Henryk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska