- Na zakupach zwraca pani uwagę na regionalność produktów?
- Tak, zwykle sugeruję się ich pochodzeniem. Chętnie kupuję wyroby mleczarskie z logo Osowa czy wędliny z masarni w Niewieścinie. Wolę mniejsze, lokalne firmy.
- Dlaczego nie koncerny?
- Małe firmy bardziej dbają o jakość wyrobów. Jednak każdy klient musi mieć świadomość, że, jeśli kupuje się żółty ser lub wędlinę w cenie poniżej 30 zł za kilogram, trzeba być bardziej czujnym i nie można oczekiwać pełnowartościowego artykułu.
Żeby wyprodukować kilogram sera, potrzeba około 10-12 litrów mleka, a jeden litr kosztuje około 2 zł. Dlatego cena dobrego sera nie może wynosić 12-14 zł za kilogram.
- Trzeba uważać. Na co?
- Czytać etykiety. Jeżeli na opakowaniu mięsa mielonego jest napisane, że mielone zawiera 80 procent mięsa, a reszta to białko sojowe, nie wierzmy, że to dobry wyrób.
- Panuje moda na zdrowe odżywianie i odchudzanie. Jak robić to z głową?
- Powtórzę: czytać etykiety. Im mniej jest wymienionych składników produktu, tym jest on lepszy i zdrowszy. Ja na zakupach zapieniam się w detektywa. Jeśli przeczytamy, że artykuł nie zawiera cukru, ale syrop glukozowo-fruktozowy, to znaczy, że kalorii zjemy dokładnie tyle, ile jest w zwykłym cukrze.
Inny przykład: jeżeli 100 gramów płatków śniadaniowych fitness zawiera 360 kalorii, a w zwykłych śniadaniowych jest ich 260, to, dzięki tym pierwszym, na pewno nie schudniemy.
Osobom, które się u mnie odchudzają odradzam, by nagle przestawały jeść. Im szybciej schudniemy, tym szybciej potem przytyjemy i będzie większy efekt jojo! Diety białkowe niszczą nerki i podnoszą ciśnienie krwi. Dobra dieta odchudzająca musi dostarczać wszystkich makro składników, tłuszczy, węglowodanów i białek, w odpowiednich proporcjach.
- Co pani, jako członek kapituły "Nasze Dobre z Kujaw i Pomorza 2013" , weźmie pod uwagę wybierając najlepszy produkt?
- Dla mnie ważne będą wartość odżywcza produktu oraz jego skład.