Dlaczego w Pawłówku nie świecą lampy?

Jeden z naszych czytelników zauważa, że doszło do anomalii - na nowo otwartej ul. Tucholskiej na całej długości ulicy ustawione są latarnie i w nocy świecą się wszystkie oprócz tych w Pawłówku, zarówno na wysokości wsi, jak i obwodnicy (w Chojnicach świecą). - Z relacji mieszkańców wynika, iż kilkukrotnie interweniowali w tej sprawie u władz gminy, jednak bezskutecznie - donosi nasz rozmówca. - Twierdzą, że gmina nie potrafi dojść do porozumienia z miastem. Jedni i drudzy nie przyznają się do tego odcinka drogi i nie będą go oświetlać, bo nie wiadomo, kto ma za to płacić.

Przeczytaj także: Chojnice. Gaz dla Pawłówka już za rok?
Czytelnik podkreśla, że sytuacja nie jest komfortowa, bo kierowcy, rowerzyści i przechodnie poruszający się po trasie Chojnice - Pawłowo nie czują się bezpiecznie.

Co na to urząd? - My jesteśmy gotowi do włączenia tych lamp jak najszybciej - mówi wójt Zbigniew Szczepański. - Teraz czekamy tylko na załatwienie ostatnich formalności, chodzi o protokolarne przekazanie oświetlenia nam. Mam nadzieję, że na Wigilię światła będą. I na pewno z naszej strony nie chodzi o jakieś oszczędności.

Wójt przypomina, że to dzięki interwencji urzędu została naprawiona niedoróbka na tej trasie, bo wbrew wcześniejszemu projektowi zabrakło lamp na odcinku ok. 2 km. Już w trakcie trwania inwestycji doprojektowano brakującą część. - Gdybym oszczędzał, to by jej nie było - kwituje wójt.