Kasa samorządu Grudziądza - po wprowadzeniu nowych przepisów - ma zostać zasilona dodatkowymi ok. 65 mln zł.
- To co jest ważne, to to, że nowy system przewiduje uniezależnienie się od różnego rodzaju ulg czy to w podatku PiT, CiT tak jak to było w poprzednich latach. Wszelkie reformy podatkowe nie będą miały wpływu na dochody samorządów - wyjaśnia prezydent Grudziądza. I ocenia: - To bardzo pozytywne rozwiązanie z punktu widzenia planowania budżetu miasta.
Póki co, samorządy czekają jeszcze na wsparcie w bieżącym roku. - To ma być taka doraźna kroplówka - tłumaczy Maciej Glamowski. Kwota póki co nie padła. Na jaką dziurę w budżecie mają zostać wydane?
- Tak jak w ubiegłym roku, w pierwszej kolejności na oświatę i pomoc społeczną - wyjaśnia Karol Piernicki, rzecznik prasowy prezydenta Grudziądza.
Przypomnijmy, że polityka rządów PiS-u była nastawiona na obcinanie finansów miast i gmin poprzez uszczuplenia z podatków PiT i CiT. Grudziądz na tym systemie stracił kilkadziesiąt milionów złotych. Rząd proponował rekompensaty, ale były one i tak niższe od uszczupleń.
- To bardzo destabilizowało budżety jednostek samorządów terytorialnych - wspomina Maciej Glamowski. - Wreszcie ma się to zmienić od nowego roku.
