Chodzi o drogę biegnącą przez centrum wsi. To odcinek o długości około kilometra. - Swego czasu położona została tu szlaka - mówi Czytelniczka. - Nawierzchnia została wyrównana. I z drogi można było korzystać. Ale ostatnio ta trasa jest nie do przebycia. Jazda rowerem grozi wywrotką. A i przejście bywa trudne.
Czytelniczka twierdzi, że w tej sprawie interweniowała w Urzędzie Miasta i Gminy w Dobrzyniu nad Wisłą. - O sprawie wie także sołtys naszej wsi - mówi. - Ale nawierzchnia do dziś nie została naprawiona. Po intensywnych opadach nie mam jak dotrzeć do sklepu.
Co na to burmistrz?
Skontaktowaliśmy się z Ryszardem Dobieszewskim, burmistrzem Dobrzynia nad Wisłą. Zapytaliśmy go, dlaczego droga w Dyblinie jest w złym stanie. Burmistrz odesłał nas do sołtysa Mieczysława Wojtowicza.
Sołtys przyznał, że droga została ostatnio zniszczona. - Chodzi o odcinek długości od pięćdziesięciu do stu metrów - wyjaśnia. - Jestem w kontakcie z Andrzejem Stępczyńskim, inspektorem do spraw gospodarki komunalnej w Urzędzie Miasta i Gminy w Dobrzyniu nad Wisłą i wiem, że ten odcinek będzie poprawiony.
Kto zniszczył drogę w Dyblinie? Z wyjaśnień inspektora Stępczyńskiego wynika, że firma "Blumonte" z Zabrza, która wykonywała izolację gazociągu, przechodzącego przez wieś.
Więcej w papierowym wydaniu GP