Osiem milionów złotych kosztować mają specjalistyczne prace polegające na umocnieniu nadwiślańskiej skarpy w Dobrzyniu. Roboty już trwają. To, co trzeba zrobić na wodzie, należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie. - Rolą samorządu będzie osuszenie i melioracja terenu, urządzenie terenów zielonych i odbudowanie dawnej ulicy Zjazd, pełniącej niegdyś funkcję dobrzyńskiego bulwaru - mówi Ryszard Barto-szewski, zastępca burmistrza. Pieniądze pochodzić będą z Unii Europejskiej oraz Europejskiego Banku Inwestycji i Rozwoju.
W indykatywnym wykazie indywidualnych projektów kluczowych dla rozwoju województwa kujawsko-pomorskiego, współfinansowanych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, znalazła się także budowa Dobrzyńskiego Centrum Sportu i Turystyki z pełnowymiarową salą umożliwiającą uprawianie różnych dyscyplin. W miejscu, gdzie trwa zabezpieczanie wiślanej skarpy przed osuwaniem się, pojawi się za jakiś czas taka podwójna ściana. - Chcemy ją wykorzystać na budowę przystani dla żaglówek, łodzi motorowych i innych jednostek pływających - mówi Ryszard Bartoszewski. To właśnie tu, jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, przybijały statki krążące między Toruniem a Nieszawą, będące popularnym środkiem komunikacji dobrzynian.
Czasu jest niewiele W przyszłym roku woj. kujawsko-pomorskie będzie organizatorem sportowej spartakiady młodzieży. Ambicją władz Dobrzynia jest zorganizowanie żeglarskiej części tej imprezy. Dlatego przystań musi być gotowa do sierpnia przyszłego roku.