Dom znajduje się przy ul. Garbary. Lokal przekazała gmina, a placówka działa w strukturach Ośrodka Pomocy Społecznej. W wyremontowanych pomieszczeniach przebywa 15 osób. Chętnych będzie jednak więcej.
- Dzięki zajęciom z terapeutami nasi podopieczni będą lepiej funkcjonować w swoich środowiskach - mówi Maria Kuczkowska, kierownik ŚDS. - Najważniejsze jest wyjście w świat i kontakt z drugim człowiekiem. Chcielibyśmy nawiązać współpracę z domami pomocy społecznej, aby wymieniać się doświadczeniami. Szczególnie liczymy na DPS z Wysokiej.
W zajęciach na Garbarach udział biorą na razie tylko tucholanie. Haftują, lepią i malują, a miejsca jest sporo, więc bez problemu można tam organizować zabawy. - Przez najbliższe tygodnie chcemy się zorientować, jaką formą zajęć zainteresowani będą nasi podopieczni - mówi Barbara Maliszewska, pielęgniarka i terapeutka.
Maria Kuczkowska, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Tucholi: - Od podjęcia decyzji o powstaniu placówki do realizacji projektu upłynęły dwa miesiące. Nie mamy samochodu, więc podopieczni muszą tu dotrzeć sami lub z opiekunem. W zajęciach będą mogli uczestniczyć mieszkańcy całego powiatu, bo pieniądze na działalność pochodzą z dotacji wojewody - jest to zadanie zlecone.
Dom na Garbarach
Barbara Zybajło

Pielęgniarka i terapeutka Barbara Maliszewska oraz podopieczny Wiesław Różycki podczas zajęć.
Od czwartku działa w Tucholi Środowiskowy Dom Samopomocy. To pierwszy w gminie ośrodek wsparcia dla osób z upośledzeniem umysłowym i chorych psychicznie.