https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dragacz. Dwóch się bije, trzeci korzysta

Agnieszka Romanowicz
Andrzej Lorenc: - Od początku wiedziałem, że stowarzyszenie ma zamiar udzielać się w wyborach
Andrzej Lorenc: - Od początku wiedziałem, że stowarzyszenie ma zamiar udzielać się w wyborach fot. Agnieszka Romanowicz
Andrzej Lorenc uważa, że Świadomość Obywatelska od początku chciała przejąć władzę w gminie. Oni przekonują, że nie mają wyjścia, bo obecny wójt robi im na złość.

- Proszę obejrzeć się za siebie i przypomnieć deklaracje członków Świadomości Obywatelskiej sprzed roku. Zapewniali, że nie angażują się i nie będą angażować w wybory. A co mamy teraz? Siedmiu kandydatów do samorządu: jeden na wójta, jeden do rady powiatu i pięciu do rady gminy. I kto miał rację? - pyta Andrzej Lorenc, wójt Dragacza.

Strefa miała być dla ludzi

Członkowie Świadomości Obywatelskiej zaręczają, że kariera samorządowa nie była ich intencją. - Naszym celem jest zatrzymanie zasypywania śmieciami Dolnej i Górnej Grupy. Ale niezbędna do tego jest współpraca z radą gminy i urzędem. Niestety, nie układa się ona dobrze - tłumaczy Dorota Krezymon, kandydatka na radną powiatową. Uważa ona, dowodzą tego zakazy, na które Andrzej Lorenc przystał podczas opracowywania strefy pośredniej ujęcia wody. To dokument chroniący ujęcie w gminie Dragacz przed lokowaniem kolejnych składowisk śmieci. Jego opracowania domagali się członkowie stowarzyszenia. - Jesteśmy wdzięczni, że strefa została wreszcie wytyczona, ale zakazy, które ustalono w jej obrębie, godzą w interesy mieszkańców. Nie taki był sens strefy, żeby np. rolnicy nie mogli używać nawozów. Przecież prawdziwym zagrożeniem są dla wody pitnej popioły i żużle. Niestety, wójt był głuchy na te argumenty. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zrobił nam na złość - podkreśla Małgorzata Lang ze stowarzyszenia.

Nie chcieli mnie słuchać

Ich rozgoryczenie potęguje fakt, że w innych gminach strefy były wytyczone pod potrzeby mieszkańców. - To powszechna praktyka - tłumaczy Krezymon.
Andrzej Lorenc jest innego zdania. - Wytyczenie strefy i wiążących się z nią zakazów zleciłem specjalistom. Wiedzieli co robią. Ostrzegałem mieszkańców, że strefa może być ryzykowna, ale wtedy nie chcieli mnie słuchać - przypomina Lorenc.
Na kiepskiej współpracy obu stron korzystają przeciwnicy Lorenca w wyścigu do fotela wójta gminy Dragacz. - Niektórzy rozpowiadali kłamstwa, że mają nasze poparcie, dlatego postanowiliśmy opowiedzieć się otwarcie: jedynym kandydatem, który budzi nasze zaufanie jest Michał Heyka - podkreśla Dorota Krezymon.

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
WilczurK9
To nie jest dopominanie, to jest poprostu pokazanie czym zajmie się Heyka jak zostanie wójtem - znowu tylko będzie robił wszystko dla Dolnej Grupy, a reszta?

Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że nie zebrano kandydatów ze wszystkich okręgów, ponieważ Stowarzyszenie boi się wpadki, gdyby zainwestowano w nieodpowiednich ludzi kapitał zaufania swoich wyborców. Byłby to grzech, którego nie dało by się nadrobić w żaden sposób. Na liście Stowarzyszenia kandydatów do Rady Gminy są ludzie konkretni, z wizją pracy i świadomością odpowiedzialności, oraz zapewnienia transparentności w sprawowaniu władzy. Tego wymaga demokracja. Z tego, co wiem zabrakło im czasu na znalezienie odpowiednich kandydatów z Waszych stron. Szkoda, to fakt. Ale sami sprawdźcie: lepszy pewny człowiek, choć nie z Sołectwa Lubieńskiego ( dla przykładu), niż przypadkowy z łapanki, jak np. pan Bogdan Soja z listy p. Osiewicza, skazany za kradzież prądu i często widywany z butelka piwa pod sklepem w Grupie na osiedlu cywilnym. Takich Radnych raczej nie potrzebujemy. Ja im zaufałem, bo znam ich osobiście. Trzeba dać im szansę na zmiany, a to Wy moi Państwo możecie ją im dać, ale też macie prawo ich z tego rozliczyć, żądać od nich i wymagać. Wiem, że będą oni podejmować inicjatywy o których piszecie. Oni na prawdę Was słuchają. Dajmy im szansę. A oni niech działają dla nas wszystkich i obyśmy się nie zawiedli... A co, pytacie, oni zrobili dla nas wszystkich, także dla naszych Zajączków i Lubieniaków? Poczytajcie na stronie Stowarzyszenia. Czy to mało czy dużo? Zależy pewnie jaką skalę przyjąć. W każdym razie od czegoś trzeba zacząć. A uważam, że zaczęli dobrze, konkretnie i idą w dobrym kierunku - dla dobra nas wszystkich.
x
xyz
To nie jest dopominanie, to jest poprostu pokazanie czym zajmie się Heyka jak zostanie wójtem - znowu tylko będzie robił wszystko dla Dolnej Grupy, a reszta?

Doświadczenie uczy, że to kto i ilu ma kandydatów w jakim okręgu nie ma żadnego znaczenia. A. Lorenc miał w 2006 roku dwie pełne listy kandydatów na radnych z okręgów 1 i 2, a potem miał, tak czy inaczej, wszystkich ich mieszkańców w nosie. W takiej Grupie wystawił tylko 2 kandydatów na dostępnych 5 miejsc, a to tam najwięcej zainwestował przez ostatnie lata.
G
Gość
To nie jest dopominanie, to jest poprostu pokazanie czym zajmie się Heyka jak zostanie wójtem - znowu tylko będzie robił wszystko dla Dolnej Grupy, a reszta?
k
kowal
też tak myślę, tylko kandydaci z dwóch list a reszta? za mały elektorat nie warto nami się przejmować!!!

Brzmi to jak dopominanie się kandydatów na radnych od komitetu działajmy razem, bo nie można znaleźć właściwych wśród obecnie zarejestrowanych.
Nie łączyłbym specjalnie wyborów do rady i na wójta. Każdy kandydat na wójta musi mieć świadomość, że będzie musiał współpracować ze wszystkimi radnymi, bo szansa, że jakis komitet przy takiej konkurencji uzyska większość w radzie jest prawie żadna.
G
Gość
też tak myślę, tylko kandydaci z dwóch list a reszta? za mały elektorat nie warto nami się przejmować!!!
n
nauczycielka
Kandydat Świadomości nie zebrał radnych z całej gminy. Pewnie brat mu nie załatwił, albo nikt inny się nie znalazł.
Czyżby chciał rządzić tylko częścią gminy? a co z resztą ma się martwić sama o siebie.
W
WilczurK9
Do wiadomości: zmęczona i s to nie ta sama osoba!!! poprosty ma rację i tyle, ile można pisać o śmieciach!!!! Mieszkam w tej gminie i mam dość dziurawych dróg i ciągłego "szumu" stowarzyszenia!

Z przyjemnością popatrzę na Twoją trzecią rękę, kiedy ci wyrośnie, jak zacznie przepuszczać dno tego gnojownika w Górnej Grupie . Ziemia cały czas pracuje ( widzicie ile saperzy mają roboty 60 lat po wojnie), a oni ciągle tam kopią... Zgadzam się że urzędnicy są od tego, żeby brać kasę z naszych podatków i łatać dziury w drogach itp. To ich psi obowiązek. Toteż nie ma co im za to laurki wystawiać i dawać medali! Robią to za co im PŁACIMY, drodzy Państwo. Jak by tego nie robili jak należy, to trzeba by się zastanowić nad postawieniem i zarzutów niegospodarności i niedopełnienia obowiązków...
g
gość II
Michal-ski, Ty nie wpisuj tych samych wypowiedzi w różnych wątkach! nie widziałeś, że "zmęczonej" się za to oberwało?
A tak na poważnie - gratuluję mądrości życiowej, dystansu i zdrowej oceny sytuacji!!
Jest dokładnie tak, jak piszesz!
M
Michal-ski
Z tego co wiem, to problem wysypisk śmieci w gminie istnieje od lat 70-tych (dokładnie od 1975 roku). Problem polega na tym, że miejsce po wybranym żwirze nie zostało profesjonalnie przygotowane do wysypywania śmieci. Nikt o tym wtedy nie myślał, bo mieszkańcy myśleli że jak wylewają szambo, wyrzucają gruz, łęty od pomidorów i inne "organiczne" odpady, to one przecież szybko się rozłożą. Potem do tych "swoich" śmieci doszły "obce", aż w końcu ktoś wpadł na pomysł żeby zrobić na tym interes - i interes się kręcił... do czasu, gdy na wysypisko zaczęły przyjeżdżać samochody ciężarowe (podobno TIRy nawet) z Zakopanego, Łodzi, Warszawy i bóg wie jeszcze skąd. W dzień stały przed wjazdem, a w nocy, żeby nikt nie widzał, wylewali - a waliło że hej!.
Potem w końcu ktoś się za to zabrał (BARDZO DOBRZE!), przykryto to wszystko ziemią i co - po problemie? a nic z tych rzeczy! To jest teraz bomba z opóźnionym zapłonem i - tak naprawdę - nic tu nie da oskarżanie tego czy innego. Fakt, są winni, ale czy tylko urzędnicy, czy może wszyscy ci mieszkańcy, którzy "dołożyli się" do tego?
Dlatego też Stowarzyszenie to dobra inicjatywa, ale czy dało pomysł jak to naprawić, ale tak profesjonalnie? I czy wypowiedzi Stowarzyszenia muszą być tak zabarwione polityką?
Czy ktoś wie, że ujęcia wody są na głębokości od 44 do 69 m pod poziomem gruntu z tzw. II warstwy wodonośnej? Po drodze na powierzchnię są słaboprzepuszczalne gliny, mułki i iły. Tylko że naturalne osady, które były doskonałą ochroną dla zbiornika - na znaczną głębokość (30 - 35 m) zostały wybrane, nawalono tam śmieci i innego świństwa, przykryto cienką warstwą ziemi, nasadzono drzewek i co - grubość warstwy znowu się zgadza?
Ktokolwiek zostanie wybrany na wójta i nic z tym nie zrobi - ale tak jak trzeba, to zobaczycie, że o gminie Dragacz już niedługo będzie głośno w Polsce!
Grupie Żydów nie udało się otruć mieszkańców czterech miast niemieckich zaraz po II wojnie światowej, ale władzom gminy może to się udać - tak niechcąco, oczywiście!
P.S. Jestem ZA ideą, która przyświeca Stowarzyszeniu, ale nie popieram formy w jakiej Stowarzyszenie przekazuje informacje mieszkańcom (zbyt ogólnie, tylko fragmenty z całości) i niepotrzebnie ubarwia to wszystko polityką!
m
mieszkaniec gminy
A ja podziwiam ludzi, którzy postanowili coś załatwić i są do końca zdeterminowani. Mało kto w dzisiejszych czasach jest tak konsekwentny. Nie załatwili sprawy śmieci do końca- to kręcą temat - i dobrze! Przynajmniej ma pewność, że sprawę załatwią do końca. A "męczyć" to może chyba tylko tych, którzy się boją spraw, które przy okazji "wypływają" na światło dzienne. Poza tym czy to stowarzyszenia i społeczne organizacje są od chodników i dziur w jezdni? A urzędnicy w gminie za co biorą pieniądze!?

W pełni zgadzam sie z Tobą! Mają tam ciepłe posadki i doją Gminę jak sie tylko da. Zgoda! Jest duzo spraw do zrobienia, ale nie mozna porównywać dziuawej drogi, do problemu z wysypiskiem. Nawet ludzie z wyobraźnia, nie są w stanie przewidzieć konsekwencji tego procederu. Przecież to będzie problem nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla młodszych pokoleń. Jaką my im zgotujemy przyszłość??? W naszej gminie niestety nie ma kandydata na miarę czasów:( ; przedsiębiorczego, wykształconego i chcącego coś zmienić na lepsze. W Gminie potrzebna jest rewolucja! Pozbycie sie wreszcie wszystkich układów, z którymi sie nasi włodarze nawet nie kryją. "Ja tobie to, a Ty w zamian mi tamto". To jedna wielka żenada. Pseudeinwestycje, które są ciągle do poprawek, to także standard. Tylko kto za to płaci...??? Gdy zorganizują zebranie mieszkańców z Wójtem, to mają ludzi za ciemną masę, a na trafione i niewygodne pytania nigdy nie mozna uzyskać konkretnej, rzeczowej odpowiedzi. Pan O. był już dwie kadencje Wójtem i chyba wystarczy! Tak mu tęsko za Dragaczem??? A może zrobiłby coś w mieście, którym mieszka? Na wsi łatwiej sie wykazać, pozorować... Rozliczenia sprawowania władzy, niestety nigdy sie nie doczekamy. Szkoda..."Podziwiam" ludzi, którzy nie maja za grosz samokrytycyzmu, rozpychających sie łokciami, a z kompetencjami, klasą i skromnością, minęli się przy porodzie! Niestety, nie dotyczy to tylko Naszej Gminy:(
e
energiczny
A ja podziwiam ludzi, którzy postanowili coś załatwić i są do końca zdeterminowani. Mało kto w dzisiejszych czasach jest tak konsekwentny. Nie załatwili sprawy śmieci do końca- to kręcą temat - i dobrze! Przynajmniej ma pewność, że sprawę załatwią do końca. A "męczyć" to może chyba tylko tych, którzy się boją spraw, które przy okazji "wypływają" na światło dzienne. Poza tym czy to stowarzyszenia i społeczne organizacje są od chodników i dziur w jezdni? A urzędnicy w gminie za co biorą pieniądze!?
s
s
Do wiadomości: zmęczona i s to nie ta sama osoba!!! poprosty ma rację i tyle, ile można pisać o śmieciach!!!! Mieszkam w tej gminie i mam dość dziurawych dróg i ciągłego "szumu" stowarzyszenia!
d
do zmęczonej która męczy
Do "zmęczonej"
Załóż Ty swoje Stowarzyszenie i zacznij sama (bądź SAM) coś robić.
Ciekawe ile chodników zrobisz z własnej pensji ( o ile ją oczywiście masz?)
m
mieszkaniec Gminy
nikt tu nie pisze że zmęczona nie ma racji , po co tylko zaśmieca forum w różnych miejscach oto jest pytanie , tym samym zapisem , dokładnie tym samym ,poza tym czytaj ze zrozumieniem to co piszą inni bo na razie wygląda że s i zmęczona to ta sama osoba próbująca jedynie udowodnić swoje racje
s
s
Co jak co, ale Zmęczona ma rację. Gmina Dragacz to NIE TYLKO ŚMIECI!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska