Dramatyczne zmiany klimatyczne dokonują się na naszych oczach. Także w Kujawsko-Pomorskiem

Zobacz wideo: Szacunek zbiorów zbóż, warzyw i owoców w 2021 roku

A to dopiero początek, bo rabunkowa gospodarka człowieka własnej planty postępuje. Każdy z nas dokłada do tego swoją cegiełkę, bo konsumuje więcej niż powinien. Pozbywamy się ogromnych ilości odpadów, nie zawsze segregując je, niekiedy bezczelnie wyrzucając do lasów, do rzek i jezior. Wystarczy wejść płytko do lasu, aby się o tym przekonać.

Wystarczy też udać się na jakąś uroczą dotąd podmiejską polanę, by przekonać się, że już jest zajmowana przez osiedle mieszkaniowe lub budownictwo jednorodzinne. Domy, garaże, parkingi, wiodące do nich drogi, cała infrastruktura techniczna to miejsca wyrwane planecie, zabetonowane, bądź pokryte kostką brukową, słabo chłonące wodę, zabijające życie biologiczne. To miejsca, które w przeciwieństwie do zielonych, nie produkują już tlenu, a dwutlenek węgla, inne gazy cieplarniane, spaliny, hałas. Miasta i osiedla nie są już w stanie chłonąć nadmiaru wody opadowej, w upalne dni stają się „wyspami ciepła”.

Co Ty możesz zrobić

- W tym co robimy dla planety ważna jest gospodarka o obiegu zamkniętym. Działa tak, żeby wartość surowców, materiałów i gotowych produktów była zachowana tak długo, jak to możliwe, przy jednoczesnej minimalizacji odpadów – wyjaśnia Katarzyna Karpa- Świderek, rzecznik WWF Polska. - Z kolei surowce w powstałych odpadach powinny być używane ponownie. Zasady GOZ powinny być stosowane na każdym etapie życia produktu - od projektowania, przez produkcję, dystrybucję, konsumpcję, aż do momentu kiedy przedmiot ostatecznie staje się odpadem, czyli do zbierania i zagospodarowania odpadów. Transformacja rynku zależy od nas wszystkich – od twórców technologii, od wprowadzających legislacje, ale też od nas konsumentów, bo to od nas zależy jaki produkt wybierzemy.

- Rzadziej korzystajmy z prywatnych samochodów, częściej przesiadając się do środków komunikacji publicznej, a jeszcze lepiej na rowery i hulajnogi lub chodząc pieszo. Po co krążyć autem po ścisłym centrum miasta, szukając, często bezskutecznie, miejsca parkingowego, tracąc paliwo, pieniądze, nerwy, ryzykując stłuczkę? - pyta Jacek Goszczyński, naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu w Bydgoszczy Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Spaliny samochodowe odpowiadają znacząco za degradację naszego otoczenia, na to czym oddychamy, zwłaszcza w dużych miastach.

Jacek Goszczyński zwraca też uwagę na fakt, że największym trucicielem powietrza, a zatem nas samych, jest tzw. niska emisja, czyli dym wydobywający się z domowych kominów. Warto zatem zainwestować w nowoczesne, bardziej ekologiczne piece, a najlepiej podłączyć dom do miejskiej sieci centralnego ogrzewania.

Więcej zieleni

Władze samorządowe powinny zdecydowanie energicznej, zwłaszcza w miastach, tworzyć zielone oazy, miejsca wypoczynku, stawy, fontanny, kierować nadmiar wody do sztucznych, wijących się pośród zieleni, a nawet zabetonowanych obszarów strumieni. Musimy nauczyć się retencjonować nadmiar wody opadowej.

Jeśli dom, to zeroemisyjny

Człowiek chce mieszkać w jak najlepszych warunkach, zatem buduje, zawłaszcza skrawek planety. Ale i to może zrobić w sposób szkodzący jej mniej. Wodę spływającą w czasie deszczu z dachu może magazynować w beczkach lub stawie. Dojazd do garażu można wykonać z chłonących wodę płyt ażurowych lub utwardzając teren kruszywem.

Dom powinien być ocieplony, a tzw. mosty termiczne dobrze zabezpieczone, co zimą zapewnia mniejszą utratę energii, a latem większą izolację od zewnętrznego ciepła. Ideałem są budynki zeroemisyjne (zeroenergetyczne), które wykorzystują do ocieplania i zasilania urządzeń wewnętrznych odnawialne źródła energii, zamiast tradycyjnych, nieodnawialnych.

Namawiamy więc do instalowania paneli fotowoltaicznych lub słonecznych (solarnych), które notabene robią teraz w Polsce furorę.