https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny apel bydgoszczanki. Nie może wrócić do Polski z Nowej Zelandii. Jest chora i brakuje jej leków

Maciej Czerniak
Bydgoszczanka utknęła w Nowej Zelandii. Linie lotnicze odwołały jej lot do Polski z powodu zawieszenia międzynarodowego ruchu lotniczego.
Bydgoszczanka utknęła w Nowej Zelandii. Linie lotnicze odwołały jej lot do Polski z powodu zawieszenia międzynarodowego ruchu lotniczego. Rudy and Peter Skitterians / Pixabay
Mieszkanka Bydgoszczy chorująca na stwardnienie rozsiane utknęła na antypodach. - Mój lot w związku z koronawirusem odwołano. Nie mam pieniędzy, kończą mi się specjalistyczne leki. Przyjechałam tu na wycieczkę mojego życia, a teraz nie mogę wrócić do domu.

- Jestem mieszkanką Bydgoszczy. Obecnie przebywam na terytorium Nowej Zelandii. 18 marca miałam zaplanowany lot przez Sydney i Dubaj do Polski - mówi Ewa Karwecka. - Ostatni lot został przez moje linie lotnicze Emirates odwołane zgodnie z rozporządzeniem polskiego rządu o zamknięciu lotów pasażerskich.

Czytaj także

Polka od 12 godzin próbuje uzyskać pomoc w powrocie do domu. Ambasada Polski w Nowej Zelandii poleciła jej - jak twierdzi - "zrobić burzę mózgu i dostać się w jakikolwiek sposób do jakiekolwiek kraju w Europie". Z liniami lotniczymi, w których ma wykupione bilety nie ma jednak kontaktu.

Czytaj także

- Jestem w całkowitej rozsypce, nie mam zagwarantowanych środków do życia, nie mogę wrócić do domu - mówi pani Ewa. - Do tego moje zapasy leków kończą się za 4 dni. Jestem chora na stwardnienie rozsiane. Wybierając się na wycieczkę do Nowej Zelandii wzięłam ze sobą jedynie tyle zastrzyków, ile potrzebowałam na okres urlopu. To były wakacje mojego życia, odwiedziłam koleżankę ze studiów, która mieszka w Nowej Zelandii. Dwa lata oszczędzałam na tę wycieczkę, a stała się koszmarem. Nie mam bogatej rodziny, wielkich oszczędności, jestem szeregową pracownicą Poczty Polskiej. Miesiąc temu nawet nie wyobrażałam sobie, ze mogę nie mieć możliwości powrotu do domu. Nie wiem już, co mam robić.

Czytaj także

Bydgoszczanka dzwoniła na numer infolinii podany przez rząd (dla osób przebywających za granicą [+48222500116]), ale jak twierdzi, infolinia nie odpowiada. Też próbowaliśmy dodzwonić się na tę samą infolinię, w odpowiedzi uzyskaliśmy tylko informację, że telefon jest czynny w dni powszednie w godzinach roboczych.

Natomiast w odpowiedzi od rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych przysłano "wytyczne do stosowania w związku z decyzją o wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego na terytorium RP". MSW informuje, że:

  1. W przypadku podróży w ramach zorganizowanej wycieczki, należy skontaktować się z organizatorem – powinien pomóc w powrocie do kraju.
  2. Jeżeli podróżują Państwo na własną rękę, należy postępować zgodnie z procedurami linii lotniczej. Ustalić z nią możliwość zmiany biletu na lot do innego państwa UE, z którego będzie można dostać się do Polski drogą lądową. Na tę chwilę jedyną możliwością jest wjazd z terenu Niemiec. Obywatele będą mogli wrócić transportem kołowym, czyli samochodami osobowymi, busami i autokarami.
  3. Sugerujemy kontakt z ubezpieczycielem w celu przedłużenia polisy i ustalenia możliwości pokrycia kosztów zmian i przedłużającego się pobytu.
  4. Jeżeli kończą się Państwu pieniądze na dalszy pobyt za granicą, należy skontaktować się z bliskimi. Konsul może udzielić pomocy finansowej w wyjątkowych przypadkach, osobom, które nie mają żadnej możliwości uzyskania jej od bliskich.
  5. Jeżeli nie ma żadnej możliwości powrotu do Polski, należy wysłać email na adres najbliższego urzędu konsularnego. Podać swoje dane osobowe i opisać krótko swoją sytuację oraz miejsce pobytu. Jeżeli pojawi się możliwość zorganizowania specjalnych lotów czarterowych do Polski, poinformujemy o tym mailowo lub telefonicznie.
  6. Wszyscy polscy obywatele znajdujący się aktualnie za granicą są uprawnieni do wjazdu na terytorium kraju. Każdy obywatel wracający do Polski zostanie przebadany i skierowany na obowiązkową 14-dniową kwarantannę.

Pakiet informacji znajduje się na rządowej stronie pod adresem https://www.gov.pl/web/koronawirus/zamykamy-granice-przed-koronawirusem.

Jak wynika z informacji resortu, międzynarodowe połączenia lotnicze realizowane są "bez zmian do dnia dzisiejszego do godz. 00:00, włączając w to te, których planowany przylot ma nastąpić 15 marca br. w niedzielę".

W MSZ została uruchomiona infolinia dla obywateli dzwoniących z Polski oraz szukających informacji nt. utrudnień na granicach – (+48) 22 523 88 80. Próbowaliśmy dodzwonić się na tę infolinię, ale bez skutku. Nikt nie odbiera telefonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 28

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
16 marca, 09:08, Lisa:

Polacy tak mają. Mam astmę i RZS , nie jest to tak poważne , jak SM , ale nie wybrałabym się nigdy za granicę Unii Europejskiej , gdzie moje leczenie pokryje NFZ ( moje ubezpieczenie) i skąd można tanio wrócić( na to mnie stać). Pani pojechała na antypody przed wybuchem epidemii w WUhan , czy po? Jeśli po ,to sama powinna płacić za głupotę. Teraz się okazuje , że nie ma leków , pieniędzy i pomysłu , co dalej. Niech rodzina się skrzyknie i osoba zapraszająca . W pierwszej kolejności u[wulgaryzm]miamy własne zasoby , a nie żądamy, żeby inni płacili za jej głupotę. Przykro mi , że tak wyszło , ale tak to w życiu jest. Jesteś chory, masz ograniczenia, a nie hasasz po antypodach.

16 marca, 23:04, Gość:

To znaczy każdy chory na cokolwiek ma siedzieć w czterech ścianach, no bo jak to - CHORY I ZWIEDZA???

Ludzie myślcie! Forsy nie dawajcie, ale empatia jest gratis!

W tej sytuacji głupio zrobiła jest w grupie ryzyka

G
Gość
16 marca, 09:08, Lisa:

Polacy tak mają. Mam astmę i RZS , nie jest to tak poważne , jak SM , ale nie wybrałabym się nigdy za granicę Unii Europejskiej , gdzie moje leczenie pokryje NFZ ( moje ubezpieczenie) i skąd można tanio wrócić( na to mnie stać). Pani pojechała na antypody przed wybuchem epidemii w WUhan , czy po? Jeśli po ,to sama powinna płacić za głupotę. Teraz się okazuje , że nie ma leków , pieniędzy i pomysłu , co dalej. Niech rodzina się skrzyknie i osoba zapraszająca . W pierwszej kolejności u[wulgaryzm]miamy własne zasoby , a nie żądamy, żeby inni płacili za jej głupotę. Przykro mi , że tak wyszło , ale tak to w życiu jest. Jesteś chory, masz ograniczenia, a nie hasasz po antypodach.

To znaczy każdy chory na cokolwiek ma siedzieć w czterech ścianach, no bo jak to - CHORY I ZWIEDZA???

Ludzie myślcie! Forsy nie dawajcie, ale empatia jest gratis!

G
Gość
15 marca, 20:14, Gość:

Weź kredyt jak nie masz kasy i nie licz na frajerów ze zasponsorują Tobie wycieczkę . Chory człowiek siedzi na dupie a nie włóczy się po świecie

?

L
Lisa

Polacy tak mają. Mam astmę i RZS , nie jest to tak poważne , jak SM , ale nie wybrałabym się nigdy za granicę Unii Europejskiej , gdzie moje leczenie pokryje NFZ ( moje ubezpieczenie) i skąd można tanio wrócić( na to mnie stać). Pani pojechała na antypody przed wybuchem epidemii w WUhan , czy po? Jeśli po ,to sama powinna płacić za głupotę. Teraz się okazuje , że nie ma leków , pieniędzy i pomysłu , co dalej. Niech rodzina się skrzyknie i osoba zapraszająca . W pierwszej kolejności u[wulgaryzm]miamy własne zasoby , a nie żądamy, żeby inni płacili za jej głupotę. Przykro mi , że tak wyszło , ale tak to w życiu jest. Jesteś chory, masz ograniczenia, a nie hasasz po antypodach.

G
Gość

Weź kredyt jak nie masz kasy i nie licz na frajerów ze zasponsorują Tobie wycieczkę . Chory człowiek siedzi na dupie a nie włóczy się po świecie

G
Gość

Może niemiecka gazeta Express Bydgoski zasponsoruje przyjazd tej Pani?!

G
Gość

debilizm nawet jesli rezerwacja byla kilka miesiecy temu to wylot niedawno mogla zrezygnowac a teraz lament,mam nadzieje ze nikt zlotowki nie da.

....

Wyleciałaś mimo zagrożenia? Jesteś na tyle głupia to teraz będziesz ponosic konsekwencje. Mamy pomóc bo kaska się skonczyla? Niedoczekanie, ludzie na miejscu mają problemy, potrzeba bedzie kasy na pozbycie sie wirusa, ale teraz mamy glupim ludziom sponsorowac powroty...brak słów na głupotę ludzka. A to że zbierała tyle czasu? Jeżeli wycieczka jest dla niej ważniejsza od wlasnrgo zycia i zdrowia, to chyba nie trzeba tu juz nic wiecej dodawac...

P
Pocztowiec

Może niemiecka gazeta Express Bydgoski zasponsoruje przyjazd tej Pani?!

E
Ewa
14 marca, 17:47, KAMA:

Wyjeżdżając na wycieczkę była zapewne mowa już o Koronawirus ,ale ....przecież każdy jest bohaterem i co tam !!! A teraz prośba....

14 marca, 20:57, Ala:

Ludzie wycieczkę w te rejony opłacali 10miesięcy temu i nie mogli przewidzieć ,że nie będą mogli wrócić do domu ,zawiść ludzka jest straszna

15 marca, 10:31, Gość:

To nie wycieczka zorganizowana. Sama poleciała do koleżanki.

Nawet jeśli ktoś opłacił wycieczke 10 miesięcy temu to nie jest powód żeby narażać własne życie.

G
Gość
15 marca, 12:26, Gość:

Wyjeżdżając z Polski już wiedziała, że koronawirus szaleje, więc dlaczego wybierała się na taką ryzykowną wycieczkę beż pieniędzy i leków. Trzeba być nieodpowiedzialną, a jej głupota wychodzi, a teraz szuka frajerów i tych co będą się litować na biedną turystką.

przykre, ale prawdziwe...do NZ nie można ot tak sobie polecieć - koszta, czas, wiza...chyba łatwiej byłoby tam zorganizować leki niż transport do kraju

pomijając pytanie, czy się ubezpieczyła na wyjazd...

G
Gość

Nie nam pieniędzy napisała bydgoszczanka .. To dopiero głupota jechać za granice bez kasy i liczyć na frajerów z kraju którzy zasponsorują powrót .

G
Gość

Mamy teraz sponsorować wszyscy głupiego babsztyla ??

G
Gość

Pojechała olewając ostrzeżenia o zagrożeniu a teraz skamle ze nie ma leków .. Co za głupota !

Z
Zaw

Teraz powinna pomóc jej koleżanka. Druga sprawa Chiny już na początku stycznia alarmowały, że może wybuchnąć pandemia ogólno światowa, ale co tam jedni mają to w d.. Przykładem są Włosi dzisiaj wołają o pomoc.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska