Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny apel Jarosława Mrówczyńskiego, radnego z Inowrocławia: Nie mam pracy, jestem sfrustrowany!

Dariusz Nawrocki, [email protected]
Jarosław Mrówczyński, radny rady miejskiej w Inowrocławiu od marca 2012 roku jest bez pracy
Jarosław Mrówczyński, radny rady miejskiej w Inowrocławiu od marca 2012 roku jest bez pracy Dominik Fijałkowski
- Niektórym wydaje się, że radnemu łatwiej jest znaleźć pracę. To nieprawda. Nie dość, że nie mam pracy, to jeszcze mam długi - wyznaje Jarosław Mrówczyński, radny rady miejskiej w Inowrocławiu.

Chodził od firmy do firmy, prosił o pracę, zostawiał CV. Bez efektów. Dlatego przyszedł do "Pomorskiej", by pracodawcy poszukać za pośrednictwem naszej rubryki. - Jestem sfrustrowany i nie widziałem już innych możliwości - wyznaje.

Na początku prosił o pomoc znajomych. - Mówili mi, że rozglądają się za pracą dla mnie, że szukają, że już niedługo ją będę miał, że to kwestia miesiąca i coś się znajdzie. Okazuje się, że to wszystko jest fikcją - opowiada.

Przeczytaj również: Szukasz pracy? Adamowi pomogliśmy. Pomożemy też tobie

Najgorszemu wrogowi tego nie życzę

Przez całe swoje dorosłe życie pracował. Był wychowawcą w internacie, agronomem w wojsku, komendantem plutonu w OHP, inspektorem w cukrowni i aparatowym mleka w proszku w spółdzielni mleczarskiej. Najdłużej, bo aż 20 lat, pracował w szpitalu - jako ogrodnik, pracownik gospodarczy i portier. Przez dwa kolejne lata wykonywał te same funkcje jako pracownik firmy ochroniarskiej. Od marca 2012 roku jest bez pracy.

- Wtedy to i mnie dotknął problem bezrobocia. Bardzo ciężko jest bez pracy. Najgorszemu wrogowi bym tego nie życzył. Kto tego nie uświadczył, tego nie zrozumie - przekonuje i dodaje: - Niektórym wydaje się, że radnemu łatwiej jest znaleźć pracę. To nieprawda. Nie dość, że nie mam pracy, to jeszcze mam długi.

Nie ukrywa, że dieta radnego (1059 złotych) to jego jedyny dochód. Jesienią wybory. Ludzie zdecydują, czy zasługuje na kolejną kadencję.

Czytaj też: Zarobki posłów: Polacy na końcu rankingu

W rękach wyborców

Rzadko jego pomysłami interesują się media. Unika sensacyjnych tematów. Nie chce robić niczego na pokaz. - Najczęściej skupiam się na Mątwach i Szymborzu. Poruszam sprawy kanalizacji, chodników, ścieżek rowerowych, kwestie bezpieczeństwa, znaków drogowych - wymienia.
- Wyborcy to dostrzegają? - pytamy.
- Niektórzy uśmiechają się z daleka, dziękują za wsparcie ich sprawy. A inni mówią wprost, że i tak nic nie robię. Wszystkich się nie zadowoli - wyznaje.
- Jest pan dobrym radnym?
- To już wyborcy będą musieli ocenić. Nigdy nie śmiałbym o sobie powiedzieć, że jestem dobry.

Potencjalnego pracodawcę jest jednak przekonać osobiście, że cechuje go: duże zaangażowanie, poświęcenie, wysoka samodyscyplina, konsekwencja w działaniu i odporność na stres. Zapewnia, że jest w stanie wykonywać pracę na każdym stanowisku robotniczym.

***

Jeśli jesteś pracodawcą i chciałbyś zatrudnić pana radnego, skontaktuj się ze mną ([email protected]). Umówimy Was na spotkanie.

Jeśli poszukujesz etatu, opisz nam swoją historię. Podziel się z nami swoimi doświadczeniami związanymi z poszukiwaniem pracy. List wyślij do najbliższej redakcji "Gazety Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska