https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny list Pawła Juszkiewicza do Donalda Tuska. "Panie Premierze, proszę przywrócić mi wiarę w sprawiedliwość w Polsce"

(km)
Paweł Juszkiewicz: - Polskę uznaję za swoją Ojczyznę.
Paweł Juszkiewicz: - Polskę uznaję za swoją Ojczyznę. Lech Kamiński
Jestem bardzo rozczarowany, że nawet sąd nie potrafił mi pomóc - mówi Paweł Juszkiewicz, doktorant z UMK. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił jego skargę na odmowę przyznania mu polskiego obywatelstwa.

Dramat w życiu Pawła zaczął się właśnie od tego, że zapragnął zostać Polakiem. Po złożeniu wniosku pod lupę wzięła go ABW, która ostatecznie uznała, że Białorusin o polskich korzeniach "zagraża bezpieczeństwu narodowemu Polski".

Na dodatek w tej sytuacji nad Pawłem, który miał od kilku lat prawo do stałego pobytu w naszym kraju, zawisła groźba deportacji. Pomoc doktorantowi zaproponowały m.in. władze toruńskiego UMK. Juszkiewicz znany jest w środowisku nie tylko z aktywności społecznej, ale także z pracowitości - skończył trzy kierunki studiów.

Orzeczenie WSA w Warszawie nie jest prawomocne. Doktorant zamierza złożyć kasację do NSA.
Problem w tym, że Paweł Juszkiewicz nie wie, dlaczego zagraża bezpieczeństwu Polski, ponieważ dokumenty ABW są tajne. Zresztą WSA również orzekał na ich podstawie.

Przeczytaj także: Paweł Juszkiewicz nie będzie deportowany na Białoruś
- Tak jest w sądzie administracyjnym - wyjaśnia Paweł. - Żadnych pytań mi nie zadawano. Jestem zakładnikiem opinii o samym sobie. Z ustnego uzasadnia wyroku wynikało jednak, że to rozstrzygnięcie sądu nie jest równoznaczne z deportacją. Argumenty, które przemawiają za tym, aby nie nadawać mi obywatelstwa wcale nie muszą więc oznaczać wydalenia mnie z Polski. Mam nadzieję, iż znajdzie się to także w pisemnym uzasadnieniu, ponieważ takie słowa pomogłyby mi bronić się w mojej drugiej sprawie.
Paweł nadal czeka bowiem na decyzję Urzędu ds. Cudzoziemców, do którego zaskarżył postanowienie wojewody dotyczące swojej deportacji na Białoruś.

I nadal działa. W tym tygodniu np. wysłał dramatyczny list do premiera. Napisał w nim m.in. "To przerażające, jak łatwo można zrujnować ludzki los jedną urzędniczą decyzją, tajną opinią, zabierając tym samym człowiekowi prawo do obrony i do wyjaśnień. Nie czuję się w niczym winny (...). Polskę uznaję za swoją Ojczyznę historyczną oraz obecną".

- Walczę o honor, dobre imię i swoją przyszłość - mówi "Pomorskiej" Juszkiewicz.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xxx

ludzie w bialorusi studjujacy pracujacy w polsce sa masowo inwigilowani czasami pod presja zmuszani do podpisywania zgody na wspolprace. inwigilacja kgb dotyczy glownie bialorusinow mieszkajacych w polsce, plus urzedy urzednicy przerozne instytucje w polszy, moze by tak jakas ulotke wydac po rosyjsku zeby ludzie zglaszali fakty wymuszania zgody na wspolprace, czesto mlodzi ludzie nie wiedza co czynia a za jakis czas sie kgb przpowina robia tzw spiochów taka bomba z opóżnionym zaplonem   wszystko w swoim czasie

K
Kacper

Dramat w życiu Pawła zaczął się właśnie od tego, że zapragnął zostać Polakiem.
 

Polakiem nie można zostać. Ojca, matki a zatem narodowości nie można zmienić.
Można zostać tylko obywatelem Polski, poprzez przyjęcie  obywatelstwa polskiego. 

G
Gość

puste słowa

G
Gość
W dniu 10.01.2014 o 16:41, Stan napisał:

Jaki z Bialorusina Polak? Moze i zagraza, moze wspolpracowal z FSB lub innymi posowieckimi sluzbami ? 

poucz sie troche historii to sie dowiesz dlaczego ma polskie korzenia

G
Gość

Nie ma się czemu dziwic ,ze tak sie stało ,skoro w ABW są tacy pokroju TOMKa  to i z wyciaganiem wniosków  mają kłopoty,

X
XXX

Gdzie ta polska demokracja, której nasz rząd ciągle próbuje uczyć bliski wschód? Człowiek nie robi nic złego. Wręcz przeciwnie, przyczynia się do rozwoju nauki i nie ma prawa wiedzieć, dlaczego zagraża Polsce. Ja też nie wiem. Według mnie nie zagraża. Po prostu nasz rząd lubi zatruwać porządnym ludziom życie jakimiś bezsensownymi, wyssanymi z palca przepisami. Morderców zaś wypuszcza się z więzień w ramach amnestii. Proszę, tak wygląda demokracja w wydaniu naszego państwa.

E
EMERYT

 

 

G
Gość

Wyobraźcie sobie sytuacje - Polska podpisuje z Rosja układ, na podstawie którego Polska będzie utrzymywać na swój koszt wszystkie ambasady Rosji i rosyjskie uczelnie wyższe na terenie kraju. Polska zgodzi się, aby Rosja posiadała na terytorium kraju siatkę jawnych funkcjonariuszy, zarówno obcego pochodzenia jak i rekrutowanych miejscowo. Funkcjonariusze ci będą mieli gwarantowany wstęp do szkół, szpitali, wiezień, jednostek wojskowych, w celu gromadzenia informacji i prowadzenia działań propagandowych i manipulacyjnych na rzecz Rosji i jej interesów. W stosownych przypadkach będą mieli tez pensje i przywileje takie same jak pracownicy tych ośrodków, ale pod wieloma względami nie będą podlegać takim samym przepisom np. ci w szkołach nie będą podlegali kuratorium i ministerstwu, ponadto Polska przyzna im bezpłatna opiekę medyczna i emerytury. W przypadku łamania prawa przez tych funkcjonariuszy, o ile nie zostali złapani na gorącym uczynku, Moskwa zastrzega sobie prawo do nie informowania polskich władz i podejmowania kroków zgodnie ze swoimi interesami - np. tuszowania sprawy, zastraszania ofiar, przenoszenia winnych na inna placówkę, kłamania, oskarżania innych etc. Rosja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania swoich funkcjonariuszy do otwartego krytykowania i wpływania na polska politykę wewnętrzna i zewnętrzna, prawa obywatelskie, kierunki badan naukowych i inny dowolny aspekt życia społecznego i politycznego - Rosja zastrzega tez, ze jest niezależnym państwem i Polska nie ma tam prawa krytyki a manipulacje są niedopuszczalne. Polska ma też oddać Rosji wszystkie ziemie i nieruchomości jakie kiedykolwiek należały do władz Imperium Rosyjskiego lub Związku Radzieckiego albo obywateli któregoś z tych krajów. Podoba się? Nie? A co jeżeli to były by Niemcy? Też nie? wiec dlaczego zgodziliśmy się na coś takiego w stosunku do WATYKANU -który zawsze trzymał z zaborcami i potępiał nasze powstania narodowe?

 

 

S
Stan

Jaki z Bialorusina Polak? Moze i zagraza, moze wspolpracowal z FSB lub innymi posowieckimi sluzbami ? 

r
robert

Rząd uważa, a min, Sikorski w szczególności,że Polaków w Polsce jest za dużo. Gdyby był Żydem, to co innego... . Nie po to wyprawili 3 miliony młodych Polaków za granicę. Polska, jako państwo i Naród jest demontowane.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska