Drażetki w programie

     O skomputeryzowaniu szpitala miejskiego pomyślano przed ministerstwem. - Znaleźliśmy utalentowanego informatyka, który zbudował dla nas program autorski. Niestety, miał zbyt mało możliwości, dlatego skorzystaliśmy z propozycji Ministerstwa Zdrowia, które fundowało profesjonalne programy do prowadzenia szpital_i - mówi Krystyna Zaleska, dyrektorka szpitala. Warunkiem otrzymania w prezencie oprogramowania było posiadanie minimalnego wyposażenia sprzętu komputerowego.
     Okazuje się, że programów ministerstwo z funduszu Banku Światowego zakupiło kilka. - _My reflektowaliśmy na program "Optimed" z "Optimus", który wdrażał nam "Infocomp" - mówi Zaleska. Zajęło to pół roku. - Lekarze, sekretarki medyczne płakali nad komputerami. W trakcie pracy wychodziły mankamenty programu, zwłaszcza, że został on zbudowany nie przez praktyków tylko urzędników - ubolewa dyrektorka. Wytrzymano jednak wszystkie kłopoty, ponieważ - jak się obecnie uważa w szpitalu - nie sposób efektywnie zarządzać szpitalem bez rozeznania w kosztach. Program umożliwia nie tylko drogę pacjenta od rejestracji po wyjście ze szpitala, ale pozwala nawet prześledzić dystrybucję każdej drażetki. - W ten sposób możemy poznać koszty utrzymania placówki, dowiedzieć się jak je zracjonalizować no i wystawiać faktury kasie chorych - zalety skomputeryzowania szpitala wylicza jego dyrektorka. Dziś szpitalowi zaczyna brakować komputerów. Czy w ślad za programem ministerstwo przyśle teraz sprzęt?