https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drewniany kiosk przestanie szpecić w Grudziądzu

(dxc)
Barak stojący przy ulicy Armii Krajowej należy do Handlowej Spółdzielni Inwalidów. Od dawna nie jest używany
Barak stojący przy ulicy Armii Krajowej należy do Handlowej Spółdzielni Inwalidów. Od dawna nie jest używany Archiwum GP
- Powinno to nastąpić w ciągu trzech miesięcy - mówią właściciele budynku.

Drewniany budynek stoi na ulicy Armii Krajowej. Kontrastuje z ogrodem botanicznym, który znajduje się tuż obok. Barak jest szpetny i pokryty bohomazami, zieleniec - ładny i zadbany. - To po prostu rudera, której zaplecze służy menelom za toaletę. Trzeba ją rozebrać jak najszybciej! - podkreślają przechodnie.

"Kwestia gustu" z czasów PRL-u

Budynek należy do Handlowej Spółdzielni Inwalidów. Co ciekawe Monika Orgacka-Jankowska, prezeska HSI opinie o fatalnym stanie kiosku traktuje jako "stronnicze". - Ten budynek powstał w czasach PRL-u. To obraz polskiej rzeczywistości z tamtych lat - twierdzi Monika Orgacka-Jankowska. - Staramy się utrzymać porządek w pobliżu tego kiosku.

Mimo to dni drewnianej budki są policzone. - Podjęliśmy decyzję o rozbiórce. Powinno to nastąpić w ciągu trzech najbliższych miesięcy - zapewnia prezeska HSI.

Przechodniom, którym reporterzy "Pomorskiej" przekazali tę nowinę kamień spadł z serca. - Albo remont, albo rozbiórka. Wybrali drugą opcję? To dobrze. Lepiej późno niż wcale - komentuje pan Jan, mieszkaniec kamienicy przy ulicy Armii Krajowej.

Remont był planowany, ale nic z niego nie wyszło

"Pomorska" nie od dziś zabiega o to, aby drewniany kiosk przestał szpecić. Kiedy interweniowaliśmy w tej sprawie w czerwcu 2013 roku, szefowa HSI zapewniała, że "nie zostawi tej sprawy".

Dodała ponadto, że w grę wchodzi remont baraku i uruchomienie w nim sezonowego kiosku. - Modernizacja była planowana, ale niestety z różnych powodów okazała się niemożliwa - przekonuje Monika Orgacka-Jankowska.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 47

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lucek
W dniu 04.05.2015 o 10:43, Gość napisał:

 Jeżeli Pani Prezes pójdzie na łatwiznę i zlikwiduje ten kiosk, to mówię szczerze ta pani się na to stanowisko nie nadaje.

 

 

No i poszła na łatwiznę. Kiosku nie ma. Można go było sprzedać nawet ktoś ten relikt przeszłości postawił by na działce.

G
Gość

Kiosku nie ma :( .

Wielka szkoda - to chyba taki ostatni był.

Pamiętam podobny na Sikorskiego między Sienkiewicza i Szpitalną (ale ten znikł bardzo dawno temu).

G
Gość

Pamiętnik Starego Subiekta w Lalce. Rzecki jest postacią osamotnioną w utworze B Prusa.

a
ala
W dniu 05.05.2015 o 09:30, Gość napisał:

Za tamtych czasów starczało wiadro z wodą, a podliczali na kartkach ołówkiem, a kasy fiskalne teraz obowiązkowe

to juz pytanie do prezes HSI ,

G
Gość
W dniu 05.05.2015 o 08:56, dziadek napisał:

To jak tam prowadzono działalność gospodarczą  jak nie było mediów.

 

Za tamtych czasów starczało wiadro z wodą, a podliczali na kartkach ołówkiem, a kasy fiskalne teraz obowiązkowe

d
dziadek
W dniu 04.05.2015 o 17:33, IZABEL napisał:

Pani prezes nie odda w dzierżawę ,nie ma tam żadnych mediów(wody ,kanalizy,prądu- ) a na to Pani prezes miał 3 lata i nie podołała temu zadaniu

 

 

To jak tam prowadzono działalność gospodarczą  jak nie było mediów.

I
IZABEL

Pani prezes nie odda w dzierżawę ,nie ma tam żadnych mediów(wody ,kanalizy,prądu- ) a na to Pani prezes miał 3 lata i nie podołała temu zadaniu

G
Gość
W dniu 04.05.2015 o 08:47, Gość napisał:

Ta Pani zarabia tylko na siebie i właśnie Radę zas pracownicy to woły robocze a na dodatek chore

 

 Jeżeli Pani Prezes pójdzie na łatwiznę i zlikwiduje ten kiosk, to mówię szczerze ta pani się na to stanowisko nie nadaje.

b
buka

Faktycznie mógłby zostać odnowiony, dodawałby fajnego uroku temu miejscu, tym bardziej że mnóstwo spacerowiczów się tamtędy przechadza. Wystarczyło by go pomalować w jakieś żywe kolory i postawić z dwa parasole :) jeszcze gdyby była maszyna z lodami to myśle, ze francuz nie miałby nawet takiego utargu jak budka w tamtym miejscu, ale po co myśleć kreatywnie...

G
Gość
W dniu 04.05.2015 o 08:43, Gość napisał:

Tą panią prezes za niegospodarność Rada Nadzorcza powinna wziąć do galopu. Już dawno z jego dzierżawy Handlowa Spółdzielnia mogła zarabiać. 

Ta Pani zarabia tylko na siebie i właśnie Radę zas pracownicy to woły robocze a na dodatek chore

G
Gość

Tą panią prezes za niegospodarność Rada Nadzorcza powinna wziąć do galopu. Już dawno z jego dzierżawy Handlowa Spółdzielnia mogła zarabiać. 

d
dziadek
W dniu 03.05.2015 o 09:56, Gość napisał:

i pomalować w barwy miasta! pięknie by się prezentował. W pobliżu jest basen,alejka spacerowa i ogród botaniczny, na pewno nie zabraknie chętnych na 'smakołyki'.   Dlaczego nie jest wystawiony na sprzedasz?

 

 

Jak go wystawią na sprzedaż, to go ktoś kupi za grosze, potem rozbierze i postawi kolorowy plastik. Byłbym za tym , żeby dać w dzierżawę. Przez pierwsze pół roku, zwolnić go z jej płacenia, w zamian za wyremontowanie. Korzyści obopólne. W tym miejscu aż się prosi zrobić kiosk ze smakołykami. W latach 60 i 70 na ul. Toruńskiej był sklep Pana Łojewskiego. Chodziliśmy kupować różne słodkości. Cukierki z tak zwanej " byksy"  przesypywane były do szklanych pojemników.  Anyżowe, miętowe, landrynki, raczki. Pan Łojewski na takie kruche z makiem mówił " fefermyski". Kto pamięta " makagigi " kręcone z makiem , "lulu sztangi "obsypywane kolorowym cukrem, lizaki o różnych kształtach. Szklane rurki, w kształcie laski, w której były kolorowe cukierki. W sklepie było kolorowo a anyż pachniał na całej Toruńskiej. Taki asortyment tych przepysznych łakoci można sprzedawać w tym kiosku.Wystarczy znaleźć mały zakład cukierniczy który produkował by tylko dla tego kiosku by nigdzie tego nie można było kupić. Kiosk dać do pomalowania graficiarzom , by nikt już nie malował bohomazów, nazwać go np. "ŁOJEK ".Kupiłbym " tutkę " kartofelków marcepanowych, usiadł na ławce w Ogrodzie botanicznym i zajadał. Pani Prezes, proszę go zagospodarować a nie niszczyć. Tak zniszczono bezpowrotnie ''jajo" na Placu stycznia przy którym umawialiśmy się na randki.

G
Gość
W dniu 03.05.2015 o 20:09, Gość napisał:

Sorry  :blush: Ty jesteś doskonały, ja niestety nie  :( 'Gość' ma rację. Szczęściarz. W Szkole Podstawowej uczył go dobry polonista. 'Gość' ma prawo, zwrócić mi uwagę na moje błędy ortograficzne.

Nie mam żadnego prawa, a błędy ortograficzne są celowe. 

Wniosek z tego jeden: ktoś robi ze mnie głupca.

Najważniejsze, że Tobie sprawia to przyjemność.

Pozdrawiam  :)  mimo wszystko.  :)

G
Gość
W dniu 03.05.2015 o 16:23, Gość napisał:

Może Ty go kupiż, no do basenu to ho, ho.

Sorry  :blush: Ty jesteś doskonały, ja niestety nie  :(

 

sprzedasz - kupiż

Zawsze zwracasz uwagę na błędy ortograficzne? ;)

'Gość' ma rację. Szczęściarz. W Szkole Podstawowej uczył go dobry polonista.

 'Gość' ma prawo, zwrócić mi uwagę na moje błędy ortograficzne.

G
Gość
W dniu 03.05.2015 o 17:50, Gość napisał:

Jak kłują w oczy ,to tak.To kupiż na czerwono to celowe

Tak też właśnie pomyślałam, błąd celowy.  :)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska