Trasa od strony Poznania rozpoczynać się ma na drodze pomiędzy Markowicami a Strzelnem. Mieszkańcy wsi zauważyli, że z powodu takiego rozwiązania do ich miejscowości trzeba będzie docierać okrężną drogą. Postanowili zaprotestować.
- Należy podkreślić, że nie jesteśmy przeciwni budowie obwodnicy. Chodzi nam wyłącznie o zapewnienie dobrego połączenia z tą drogą. Można je wykonać przy okazji budowy wiaduktu nad drogą z Markowic do Bożejewic - mówi ojciec Aleksander Doniec, proboszcz markowickiej parafii.
Z Markowic do bydgoskiego oddziału GDDKiA wysłano petycję. Mieszkańcy zwracają uwagę, że obecna koncepcja obwodnicy utrudnia szybkie dotarcie ze Strzelna do Markowic pogotowia, straży pożarnej i policji. Brak zjazdu do wsi uniemożliwia wytyczenie objazdu w przypadku, gdyby na obwodnicy, pomiędzy Tupadłami a Strzelnem doszło do karambolu.
Markowiczanie przypominają, że w ich wsi znajduje się największe na Kujawach sanktuarium maryjne, licznie odwiedzane przez pielgrzymów i wycieczki. Istnienie i rozwój ich miejscowości nierozerwalnie wiąże się z działalnością kościoła i klasztoru. Planowany przebieg obwodnicy wpłynie na znaczne osłabienie ruchu pielgrzymkowego i turystycznego.
Przedstawiciele GDDKiA zapewniają, że otrzymali petycję z Markowic. - Uwagi mieszkańców na pewno zostaną rzetelnie rozpatrzone. Przekazaliśmy je projektantom obwodnicy. Sprawdzić mają je pod kątem technicznym i ekonomicznym. Uważamy, że znalezienie odpowiedniego rozwiązania jest możliwe - komentuje Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy.