Wariant nr 1 zakłada, że wszystkie ulice, za wyjątkiem łączących tę część osiedla z ul. Wojska Polskiego, będą jednokierunkowe. Wariant nr 2 - niektóre ulice pozostawia dwukierunkowe: część ul. Ogrody, część Grzymały-Siedleckiego i całą Zofii Nałkowskiej.
- W obu wersjach teoretycznie możemy mówić o zwiększeniu miejsc parkingowych o 130 miejsc - podał Marek Stanek z zarządu dróg. - Przy czym na niektórych odcinkach miejsca do parkowania wzdłuż ulicy są naprzeciwko tych, gdzie auta można stawiać prostopadle do niej, a wtedy parkowanie z jednej i z drugiej strony może nie być możliwe. Dlatego ostrożniej szacując - nowych miejsc będzie około 90.
Przeczytaj także: Kaskada wreszcie zburzona! [zdjęcia]
Wady

Wariant nr 2 z kilkoma ulicami dwukierunkowymi
(fot. ZDMiKP)
Wadą nowych rozwiązań, zdaniem drogowców, jest dłuższy dojazd do posesji. W pierwszym wariancie droga wydłuży się średnio o 280, a w drugim - o 180 metrów. - Co w przypadku kierowców jeżdżących autami jedynie do pracy oznacza przy tych wersjach odpowiednio 70 i 45 kilometrów więcej w ciągu roku - wylicza Stanek.
- 90? - z niedowierzaniem powtórzył Piotr Kozłowski, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Wyżyny. - Chcemy taką koncepcję, gdzie będzie ich 300.
- A my nie możemy tworzyć miejsc parkingowych na gruntach, które nie należą do nas. Na naszych, natomiast, w pasie drogi, możemy tworzyć je jedynie tam, gdzie dopuszcza to prawo - odpowiadali drogowcy.
A rowerzyści? Pod prąd?

Ile miejsc parkingowych przybędzie?
(fot. ZDMiKP)
Zmiana organizacji ruchu nie jest na rękę rowerzystom. - Dla rowerów powinna pozostać opcja jazdy w obu kierunkach - uważa Wojciech Bulanda, prezes Bydgoskiej Masy Krytycznej. - To alternatywny środek lokomocji, ekologiczny, nie zabierający miejsc parkingowych, dlaczego zatem rowerzyści mają być pokrzywdzeni koniecznością objeżdżania całego osiedla, tyko dlatego, że dla aut brakuje miejsc parkingowych?
Drogowcy jednak nie widzą możliwości dopuszczenia ruchu dwukierunkowego dla rowerzystów. - Na ulicach, gdzie auta mogą parkować prostopadle do jezdni byłoby to dla nich zbyt niebezpieczne.
Nie można mieć ciastka i je zjeść
Stan obecny
(fot. ZDMiKP)
Nowa organizacja ruchu nie jest jedynym sposobem, w jaki zwiększy się na osiedlu przestrzeń do parkowania. O kilkuset dodatkowych miejscach mówi i Spółdzielnia Mieszkaniowa "Budowlani", której na ich budowę przyznano nawet unijne dotacje. Niestety zarząd obawia się, że to się może nie udać. - Ja bym do kościoła na kolanach poszedł, gdyby mieszkańcy z nami współpracowali i zgadzali się, by te parkingi budować pod ich blokami - zapowiada Marek Magdziarz, prezes.
- No właśnie. A po co te place zabaw? I tak już z nich nikt prawie nie korzysta. Mogłyby tam być parkingi - sugeruje mieszaniec z B2.
- Ale zawsze znajdzie się grupa, która nie chce mieć spalin pod oknami - dodaje Jacek Kołodziej, wiceprezes "Budowlanych". - A przecież nie można mieć ciastka i je zjeść.
Co Państwo o tym sądzą?
Na spotkanie przyszło zaledwie 30, może 40 osób. Niewykluczone, że godzina 11 w dzień roboczy uniemożliwiła części mieszkańców uczestnictwo. Teraz jednak zarówno rada osiedla jak i spółdzielnia mieszkaniowa czekają na opinie mieszkańców na temat pomysłu drogowców.
Czekamy na opinie na naszym forum