https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy wyjdą po dyngusie

Tekst i fot. Paweł Kędzia
Często piszemy o remoncie, wytykamy błędy  projektantów i przekazujemy uwagi kierowców.  Na przykład po naszej interwencji właściwie  oznakowano to przejście.
Często piszemy o remoncie, wytykamy błędy projektantów i przekazujemy uwagi kierowców. Na przykład po naszej interwencji właściwie oznakowano to przejście.
Jeśli Generalna Dyrekcja nie wyskoczy z żadnym nowym pomysłem, to remont brodnickiego odcinka krajowej piętkastki...

... wejdzie po świętach w końcową fazę.

Modernizacja miejskiego fragmentu drogi krajowej: ul. Sądowej, Kamionki, Dworcowej, Kolejowej do skrzyżowania z Sikorskiego trwa od jesieni ubiegłego roku.

Inwestycję wartą ok. 4,5 mln zł finansuje w znacznej części Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych. Samorząd Brodnicy dołożył 400 tys. zł m.in. na wykonanie zatoczek autobusowych na Sądowej i Kolejowej oraz poszerzenie ulic Zamkowej i Wiejskiej, co posłuży budowie tzw. prawoskrętów.

W czasie modernizacji pisaliśmy, że kierowców irytuje brak zielonych strzałek na remontowanych skrzyżowaniach.

W styczniu przy okazji spotkania z zarządcami dróg

przekazaliśmy uwagi Czytelników

projektantowi, reprezentantom bydgoskiego oddziału GDDKiA i Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Okazało się wówczas, że trwają uzgodnienia w sprawie rozwiązania problemów na Sienkiewicza z pasami ruchu przy Kauflandzie i do jazdy na Statoil.

Niedawno pisaliśmy też o podwójnej linii ciągłej, która pojawiła się w sąsiedztwie dworca i uniemożliwia autobusom wyjazd w lewo. Nie wiadomo czy podwójna ciągła nie pojawi się np. w sąsiedztwie Statoil, naprzeciw brodnickiego sądu.

Jednak dotychczas wykonawca, Przedsiębiorstwo Drogowo-Budowlane z Brodnicy, nie otrzymał ewentualnych

zmian w projekcie.

Dlatego jeśli nic się nie zmieni, to wkrótce drogowcy przystąpią do końcowej fazy remontu.

- Myślę, że prace rozpoczniemy tuż po świętach. Sprzyja nam słoneczna pogoda. Nic nie wskazuje, żeby miało się popsuć - przyznaje Jan Kopiczyński, prezes PDB.

Najbardziej uciążliwy etap, czyli układanie warstwy ścieralnej asfaltu, będzie odbywać się

najprawdopodobniej nocą.

- Warstwę ścieralną trzeba układać jednym ciągiem, na stosunkowo długich odcinkach. Nie wyobrażam sobie, żeby roboty prowadzić za dnia. Groziłoby to komunikacyjnym horrorem - argumentuje rozmówca z PDB.

W sprawie problemu różnicy poziomów nawierzchni, o co najczęściej pytają Czytelnicy, przypominamy jedną z wcześniejszych wypowiedzi Jana Kopiczyńskiego, publikowaną na łamach "Pomorskiej".

- Chciałbym uspokoić, że nie będzie problemu. Wykonamy podjazdy na długości pięciu-siedmiu metrów. Zmotoryzowani nawet tego nie poczują - zapewnia szef PDB.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska