Informację przekazał mediom w miniony poniedziałek - popołudniu. Spotkanie zorganizowano w pobliżu szpitala.
- Zdecydowałem się spotkać z państwem w tym miejscu, bo pokazuje ono - w jaki sposób powinien rozwijać się samorząd. Proszę zwrócić uwagę ile kosztowało zainwestowanie w ten szpital. Jak długo był modernizowany, jak długo planowano inwestycję żeby doszedł do takiego stanu w jakim jest choć pewnie nadal wymaga inwestycji. To symbol współpracy wielu samorządów, ludzi mieszkających na naszym terenie. Niekoniecznie ze sobą współpracujących, ale mających wspólny cel - zrobienie czegoś dobrego dla tego terenu - mówił podczas briefiengu.
- Po ośmiu latach intensywnych obietnic i szeroko zakrojonych wizji - nawet prezentowanych bardzo oryginalnie graficznie - tak naprawdę Brodnica stoi w miejscu. Nie ma punktu odniesienia, który wskazywałby w jakim kierunku idziemy - wskazywał.
Jaki ma pomysł na Brodnicę? O tym szerzej w jutrzejszym - papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Wideo: Oddając krew ratujesz życie