MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drugie z rzędu zwycięstwo Artego Bydgoszcz

(AS)
Czy można wygrać mecz w ekstraklasie, popełniając aż 33 straty? Okazuje się, że tak. Sztuki tej dokonały koszykarki Artego Bydgoszcz, ogrywając 91:82 poznańską Ineę AZS.

- Widać, że zmiany w Artego poszły w dobrym kierunku. To zupełnie inny zespół niż w pierwszym meczu u nas - chwaliła bydgoszczanki Katarzyna Dydek, trenerka AZS. - W moim zespole jest deficyt wysokich, a do tego obie centerki zagrały słabo. Przegrana walka na tablicach 26-45 i bardzo słaba skuteczność (30/82) to główne przyczyny naszej porażki - dodawała.

- Cieszymy się z drugiej wygranej z rzędu. Jestem zadowolony z wyniku, ale z gry już mniej. Ten mecz potwierdził sentencję, że kobieta zmienną jest. Oba zespoły grały falami. Mogliśmy upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu czyli wygrać i odrobić 13 punktów z Poznania. Niestety, w pewnym momencie musiałem martwić się o końcowe zwycięstwo. Być może trochę za szybko wpuściłem rezerwowe. AZS to wykorzystał, a później przy pressingu zarówno Rzeźnik jak i Thomas popełniały straty i zrobiło się nerwowo - ocenił mecz Adam Ziemiński, trener Artego.

Gospodynie źle zagrały początek spotkania. Nerwy, straty, spudłowane rzuty spod kosza i w efekcie było 5:14. Szybko jednak poprawiły obronę, za rozgrywanie i egzekucję wzięła się Thomas (10/10 za 1, 9/16 z gry) i po 2 minutach był remis po 14. Jeszcze w końcówce 1. kwarty AZS odskoczył, ale potem przez kolejne 20 minut trwał koncert bydgoszczanek. Poznanianki dużo faulowały, przestały trafiać, nie radziły sobie z agresywną obroną Artego. Rzucały z dystansu (w całym meczu 11/40), a że pudłowały, piłki padały łupem Payne, Crisman, Thomas i Płóciennik. Thomas i Rzeźnik napędzały kontry i przewaga rosła. W 16. min było 38:27, a w 27. 69:44.

Wydawało się, że będzie łatwo i przyjemnie do końca. Niestety, początek 4. kwarty przegrany 2:11 dodał wiary drużynie gości. Znakomicie grała Skobel (9/11 za 1, 8/9 za 2, 5 zb, 6 prz), a dobrze wspierały ją Idczak i Pamuła, która trafiała za 3 pkt. Pressing AZS sprawiał kłopoty gospodyniom (Rzeźnik 10 strat, Thomas 7). W efekcie przewaga stopniała do 86:80. Bydgoszczanki spokojnie dowiozły jednak zwycięstwo, ale nie udało się wygrać więcej niż 13 pkt.

- Biorąc pod uwagę 33 straty, wygrana jest szczęśliwa - przyznała Lori Crisman, skrzydłowa Artego. - Wiedzieliśmy, że Artego będzie groźniejsze niż w pierwszej rundzie. Dałyśmy się jednak zaskoczyć i zabrakło czasu, aby odrobić tak duże straty. Myślę, że wszystkie dziewczyny chciały wziąć na swoje barki ciężar zdobywania punktów, ale były nieskuteczne. W efekcie rywalkom daliśmy okazję do kontr. Zabrakło chłodnej głowy - przyznała Agnieszka Skobel.

Artego Bydgoszcz - INEA AZS Poznań 91:82 (20:25, 24:12, 30:19, 17:26)
ARTEGO: Thomas 29 (1), 9 zb, 5 as, 7 str, Crisman 19 (1), 10 zb, 5 as, Rzeźnik 17 (4), 4 as, 10 str, Płóciennik 10, 5 zb Payne 8, 15 zb, 5 bl, 4 str, 3 prz oraz Kaja 4, Myśków 2, Hołownia 2, Parus 0.
INEA AZS: Skobel 31 (2), 5 zb, Pamuła 15 (5), Idczak 13 (1), 6 as, Ross 7, 4 as, Kędzia 5 (1), 6 zb, 5 str, 3 bl oraz Szemraj 7 (2), Mrozińska 4, Motyl 0, Mazurczak 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska