ZAZ od początku z impetem wszedł na rynek pracy. Dużym popytem cieszyły się zwłaszcza kartony. W ubiegłym roku został laureatem wojewódzkiego konkursu "Lodołamacze" w kategorii "zakład pracy chronionej".
Większość pracowników jest upośledzona fizycznie i intelektualnie - w stopniu znacznym lub umiarkowanym. Pracownicy są aktywni, chętni do pracy, angażują się. Dla nich zatrudnienie w ZAZ-ie to przede wszystkim odskocznia od codzienności. Zanim nie powstał zakład, wielu z nich nie pracowało, skazanych było zatem jedynie na kontakt z najbliższymi - byli zamknięci w czterech ścianach. Teraz - co sami wiele razy podkreślali - źle się czują w dni wolne od pracy. Dla nich weekendy mogłyby nie istnieć.
- Od czasu rozpoczęcia działalności poszerzyliśmy katalog usług o: cięcie profili aluminiowych, zbrojenie worków, szycie pościeli i utrzymywanie czystości wokół nieruchomości - wymienia Katarzyna Lubańska, dyrektor drzonowskiego ZAZ-u. - Zakład wciąż się rozwija i zamierza wychodzić naprzeciw potrzebom rynku.
Dyrektor podsumowała pięcioletnią działalności, podkreślając szczególny wkład pracy zatrudnionej kadry.
Na uroczystości, którą zorganizowano w Lisewie, oprócz samorządowców, obecni byli kontrahenci i przedstawiciele firm współpracujących z ZAZ-em.
Dla gości i pracowników zakładu przygotowano część artystyczną - teatr cieni. Przedstawienie składało się z trzech aktów, w których wyrażone były pragnienia i marzenia bohaterki - osoby z niepełnosprawnością. W role wcielili się pracownicy zakładu: Ewa Ostrowska, Dorota Popek, Małgorzata Danielewska, Lidia Kaczmarska, Piotr Skórski oraz Michał Sztramkowski. Nad całością czuwały Agnieszka Wojciechowska i Monika Kowalik. Część artystyczną uwieńczyła prezentacja multimedialna, która miała gościom pokazać różnorodności imprez odbywających się w drzonowskim ZAZ-ie. Dyrektor Katarzyna Lubańska podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do powstania ZAZ-u, m.in. marszałkowi województwa i wójtowi gminy Lisewo oraz członkom Stowarzyszenia "Ludzie-Ludziom".
Goście, którzy na urodziny przyszli z licznymi upominkami, składali gratulacje i życzenia, zostali zaproszeni na tort i poczęstunek.
Czytaj e-wydanie »