Już w czwartek na toruńskim stadionie pojawili się Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. Razem z nimi trenował Paweł Przedpełski oraz juniorzy Get Well.
- Nie organizujemy sparingów, ale jeśli są zawodnicy, którzy mają ochotę u nas potrenować, to można to realizować na zasadzie zdrowych, ludzkich standardów - mówi menedżer "Aniołów" Jacek Frątczak. - Miło mi gościć ludzi z Zielonej Góry, którzy pomogą nam w przygotowaniach do meczu barażowego. Z Bartkiem znamy się wiele lat i jeśli mogę przy okazji pomóc reprezentantowi Polski, to z chęcią to zrobię. Jak ważne jest takie ostre ściganie, to nikogo nie muszę przekonywać.
W piątek ma się pojawić już cała toruńska drużyna oraz... Tai Woffinden. Dla Brytyjczyka będzie to okazja potrenować przed Grand Prix Polski 7 października, dla torunian szansa sprawdzić sprzęt na tle świetnego rywala.
W sobotę dwóch zawodników ma jeszcze sprawdzać nowe silniki, które dotrą do Torunia właśnie tego dnia.
Jacek Frątczak nie chce zdradzać czy w niedzielę Get Well zastosuje zastępstwo zawodnika za zgłoszonego w składzie Grega Hancocka czy postawi na Jacka Holdera czy też szykuje jeszcze inną niespodziankę. - Wszystkie działania podporządkowane są dobru drużyny. Proszę mi zaufać - powiedział tylko tyle na ten temat.