Chłopiec utrzymywany jest w śpiączce farmakologicznej.
- Rokowania są niestabilne, lekarze nie operowali go, czekają - mówi Grażyna Wiącek z Prokuratury Rejonowej w Chełmnie. - Wystąpimy oficlanie do bydgoskiego "Jurasza" o przekazanie dokumentacji medycznej.
Chłopiec wypadł z okna kamienicy na rynku w Chełmnie. Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie
Jak się okazało, dziewczynka, która opiekowała się małym dzieckiem nie ma ukończonych 15 lat- ale jeszcze 14 lat. Przesłucha ją zatem sąd z udziałem psychologa. Nie odpowiada zgodnie z kodeksem karnym, a zgodnie z ustawą o postępowaniu w sprawie nieletnich.
- Chcemy wszcząć dochodzenie o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu -zapowiada Grażyna Wiącek. - Sprawdzimy również, czy nie doszło do zaniedbań ze strony osób dorosłych, pod których pieczą powinno być dziecko.
Pani prokurator podkreśla, że 14-latka nie jest równa 14-latace. Ciocia malucha, który walczy teraz o życie, zostanie zbadana pod kątem dojrzałości psychicznej, motorycznej, intelektualnej - czy była na tyle rozwinięta, aby powierzyć jej opiece dziecko.
Art. 160
§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Trojaczki idą po tytuł Miss Polonia
Dzień Dobry TVN