Preparat Moderny zatwierdzony został przez Europejską Agencję Leków (EMA) 6 stycznia br. To druga, po preparacie firm Pfizer/BioNTech, szczepionka dopuszczona do użytku na terenie Unii Europejskiej.
Szczepionka podawana będzie w dwóch dawkach, w odstępie 28 dni (w przypadku Pfizera jest to 21 dni). Preparatu Moderny nie trzeba trzymać w tak niskiej temperaturze, jak innych szczepionek, jednak po otwarciu fiolki trzeba wykorzystać całość w ciągu kilku godzin – fiolka zawiera aż 10 dawek szczepionki.
Szczepionki prosto do szpitali węzłowych
12 stycznia do Polski przyleciało 29 tysięcy dawek szczepionki Moderny. Z kolei w przyszłym tygodniu dostarczone ma być kolejnych 40 tysięcy dawek. Wszystkie dawki z tych dwóch transportów trafią od razu do szpitali węzłowych, w celu zaszczepienia pacjentów z grupy 0.
Z trzeciego transportu do Polski (100 tys. dawek) mają zostaną odłożone dawki potrzebne na drugie szczepienie.
Pfizer zmniejszył dostawy szczepionek
Firma Pfizer zmniejszyła czasowo dostawy szczepionek do krajów Unii Europejskiej.
W związku z tym do Polski, zamiast zapowiadanych 360 tys., do Polski trafiło w poniedziałek jednie 176 tys. dawek szczepionki.
- To bardzo znaczny spadek, który wymusił zmiany w harmonogramie realizacji Narodowego Programu Szczepień – przyznał we wtorek na antenie TVP Info szef KPRM Michał Dworczyk.
Jak dodał, deklaracja firmy Pfizer jest „taka, że od połowy lutego wysokości dostaw wrócą do poprzedniego poziomu”. - Natomiast dla mnie zdumiewające jest to, że poważna firma zakomunikowała UE zmianę w harmonogramie dostaw, w konsekwencji dla wielu krajów, organizacji ich programów szczepień, dosłownie kilka dni przed dostarczeniem kolejnej partii, już ograniczonej. Bardzo wiele krajów niezwykle krytycznie ocenia ten sposób działania – stwierdził Dworczyk.
Pierwsze skutki zmniejszenia dostaw. Szpitale wstrzymują szczepienia
Tak duże zmniejszenie dostaw partii szczepionek już przynosi zmiany w rozkładzie szczepień w szpitalach węzłowych. Część szpitali po prostu nie otrzymała zamówionej partii szczepionek.
W zawiązku z tym, aby zapewnić możliwość zaszczepienia osób, które już otrzymały pierwszą dawkę szczepionki, zaprzestały one szczepienia kolejnych osób z grupy 0.
Szczepienia wstrzymano m.in. w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego, czy w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie (woj. pomorskie).
Docelowo zamiast zamiast 330 tys. osób z grupy 0, zaszczepi się jedynie 130 tys. osób tygodniowo (m.in. medyków).
Jak zapewnia rząd, do poziomu 330 tys. dawek tygodniowo będziemy mogli wrócić w połowie lutego, ale tylko jeśli Pfizer dotrzyma słowa i zwiększy dostawy do poszczególnych krajów UE.
Zgodnie z planem rozpocząć mają się natomiast szczepienia seniorów powyżej 70. roku życia - zaczną się od 25 stycznia.
