https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Echa afery mięsnej. Minister odwołał zastępcę Głównego Lekarza Weterynarii

es
Jan Krzysztof Ardanowski odwołał Jacka Kucharskiego. Był on odpowiedzialny za bezpieczeństwo żywności pochodzenia zwierzęcego.

Kucharski został odowołany - przez ministra - ze stanowiska zastępcy Głównego Lekarza Weterynarii ds. Bezpieczeństwa Żywności Pochodzenia Zwierzęcego, ds. Pasz, Farmacji i Utylizacji oraz ds. Laboratoriów.

Taką informację podał dzisiaj (15 lutego) Główny Inspektorat Weterynarii.

Swoją funkcję Jacek Kucharski pełnił od 1 kwietnia 2016 roku. Powołał go Krzysztof Jurgiel, a akt powołania otrzymał z rąk ówczesnego Głównego Lekarza Weterynarii - Włodzimierza Skorupskiego.

Przypomnijmy. Media spekulowały, że po ujawnieniu makabrycznego materiału z mazowieckiej ubojni, zdymisjonowany zostanie Paweł Niemczuk - jego szef.

Tutaj więcej:**Inspektorzy unijni sprawdzili ubojnie - są wątpliwości. Główny Lekarz Weterynarii zostanie zdymisjonowany?**

Dodajmy, że w grudniu 2018 odwołany został Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii ds. Zdrowia Zwierząt oraz ds. Unii Europejskiej i Współpracy z Zagranicą. Chodziło wówczas o import z Litwy tuczników ze strefy objętej ograniczeniami w związku z ASF - więcej

Przypomnijmy. Tak Jacek Kucharski i Jacek Marcinkowski mówili o polskiej branży mięsa, kwiecień 2017:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dyplomowany deptacz gnoju
Drobne gospodarstwa rolne produkujące drzewiej zdrową ekologiczną żywność polikwidowaliśmy ale dużę dobrze nadzorujące produkcję zakłady mięsne też polikwidowaliśmy a w ich miejsce pojawiły się setki malutkich masarni gdzie produkcja jest nieregularna .
Ogarnąć skutecznym nadzorem weterynaryjnym nie jest prostą sprawą z uwagi na brak sił i środków.
Bo za przeproszeniem szkłem du... się nie da podetrzeć.
k
konrad
Całą Inspekcje Weterynaryjną trzeba z tego ministerstwa wywalić bo nie tam jej miejsce.
Inspekcja Weterynaryjna powinna reprezentować w pierwszej kolejności interesy KONSUMENTA a nie być narzędziem w rękach producentów rolnych.
Co to za kontrola ,,od pola do stołu,, jak fuszerkę od początku do końca można tuszować.
Ludzie po najcięższych studiach jakimi są studia weterynaryjne nie chcą pracować za najniższą krajową i mamy to co mamy.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska